Zachowajmy zdrowy rozsądek podczas zapalania świątecznych iluminacji i odpalania fajerwerków - apelują strażacy

Czytaj więcej Subskrybuj 50% taniej
Sprawdź
fot. FreeImages
fot. FreeImages

Strażacy apelują, by zapalając iluminacje świąteczne i odpalając w Sylwestra race lub petardy nie zapominać o podstawowych zasadach bezpieczeństwa.

Jak podkreślił rzecznik komendanta głównego PSP Paweł Frątczak, mijający rok jest rekordowy, jeśli chodzi o liczbę pożarów i osób, które w nich zginęły.

Przekroczyliśmy już liczbę 181 tys. pożarów; zginęło w nich ponad 490 osób, w ciągu ostatnich dwóch tygodni ponad 40 osób

— zaznaczył.

Przypomniał, że w okresie jesiennym i zimowym najczęstszą przyczyną pożarów jest niewłaściwe korzystanie z urządzeń grzewczych.

Najwięcej osób - jeśli chodzi o pożary - ginie tam, gdzie każdy z nas czuje bezpiecznie, czyli we własnym domu. Okres świąt to okres radości, świętowania, ale nie zapominajmy o zagrożeniach

— zwrócił uwagę Frątczak.

Zaznaczył, że wszelkiego rodzaju grzejniki - m.in. elektryczne - powinny być wyłączane w momencie, gdy wychodzimy z domu lub idziemy spać.

Powinny też znajdować się minimum 0,5 metra od łatwopalnych przedmiotów - mebli, firanek. Nie naprawiajmy też sami tych urządzeń

— przypomniał.

Kolejnym zagrożeniem, według strażaków, może być niewłaściwe korzystanie z iluminacji świątecznych.

Nastrój nam się udziela, zdobimy światełkami nie tylko choinki, ale też okna, balkony i ogrody. Pamiętajmy jednak, że takie iluminacje powinny mieć certyfikaty; apelujemy też, by nie zostawiać ich włączonych, kiedy wychodzimy z domu np. na pasterkę, idziemy na spotkanie rodzinne lub spać. Popularne znowu stają się też świeczki na choinkach; to w naszej ocenie bardzo niebezpieczne

— zaznaczył rzecznik.

Osoby, które ozdabiają światełkami dom i ogród, powinny też pamiętać o zabezpieczeniu przewodów np. przed deszczem.

Strażacy zaapelowali również, by nie zapalać na oknach - z firankami czy zasłonami - świec.

Wystarczy lekki podmuch wiatru i może dojść do pożaru

— powiedział Frątczak.

Przypomniał, by o zasadach bezpieczeństwa pamiętać też podczas sylwestrowego i noworocznego świętowania.

Petardy, race mają służyć zabawie, ale stanowią też określone zagrożenie. Powinny mieć certyfikat, instrukcje w języku polskim, z którą powinniśmy się zapoznać

— wyjaśnił.

Jak są zasady bezpiecznego odpalania rac, petard, rakiet?

Przede wszystkim na otwartej przestrzeni. Nie z balkonów, nie wśród budynków - bo może się zdarzyć, że taki środek pirotechniczny wpadnie na inny balkon i dojdzie do pożaru

— wymienił Frątczak.

Dodał też, że nie wolno odpalać petard z ręki i w tłumie.

Niestety zdarzało się np., że ktoś komuś wrzucił petardę do kaptura kurtki. Pamiętajmy też, że odpalanie środków pirotechnicznych w tłumie może skończyć się np. paniką

— ostrzegł Frątczak.

Przypomniał, że tych materiałów pirotechnicznych, które z różnych powodów nie odpaliły, nie wolno ponownie używać.

Środki pirotechniczne nie są też dla dzieci; nie można ich sprzedawać osobom nieletnim

— dodał Frątczak.

Warto pamiętać, że nieprzestrzeganie tych zasad może się skończyć poparzeniami, obrażeniami głowy, rąk, nóg. Pamiętajmy też, że alkohol jest złym doradcą - najpierw odpalajmy race, petardy, potem pijmy alkohol

— powiedział rzecznik.

Niebezpieczne - w ocenie strażaków - mogą być też zimne ognie.

Nie zdajemy sobie z tego sprawy, ale drucik po wypaleniu takiego zimnego ognia może mieć temperaturę sięgająca nawet 650 C

— oświadczył Frątczak.

lap/PAP

Dziękujemy za przeczytanie artykułu!

Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych