Już niedługo wejdą w życie nowe przepisy o kontroli operacyjnej. Opioła: "Projekt w pełni wykonuje wyrok Trybunału Konstytucyjnego"

Czytaj więcej 50% taniej
Subskrybuj
fot. PAP/Radek Pietruszka
fot. PAP/Radek Pietruszka

7 lutego miałyby wejść w życie zasady kontroli operacyjnej prowadzonej przez policję i służby specjalne oraz dostępu do bilingów - zakłada projekt PiS, do którego dotarła PAP. 6 lutego przestaną obowiązywać przepisy, które w 2014 r. zakwestionował Trybunał Konstytucyjny.

Projekt nowelizacji ustawy o Policji oraz niektórych innych ustaw, złożony jako poselski, trafił już do Sejmu, ale jeszcze nie wiadomo, kiedy będzie procedowany.

Ustawa realizuje wyrok Trybunału Konstytucyjnego z lipca 2014 r. Trybunał zakwestionował dotychczasowe zasady pracy operacyjnej i dotyczące billingów telefonicznych. Uznając przepisy za niekonstytucyjne dał ustawodawcy 18 miesięcy na przygotowanie i wprowadzenie nowych rozwiązań.

Przedstawiciel wnioskodawców, przewodniczący sejmowej komisji ds. służb specjalnych Marek Opioła powiedział PAP, że ponieważ w poprzedniej kadencji PO nie zmieniła zasad, trzeba to zrobić w obecnej kadencji.

Trybunał Konstytucyjny stwierdził o niezgodności z konstytucją przepisów dotyczących pozyskiwania billingów przez służby specjalne. Dał czas Sejmowi, aby te przepisy zmienić. Niestety, w ubiegłej kadencji przez 14 miesięcy nic w tej materii się nie działo, PO odstawiła sprawę na bok. W związku z tym musimy naprawić ten błąd, stąd projekt

— powiedział w środę PAP poseł PiS Marek Opioła.

Chodzi o to, żeby służby mogły poprawnie funkcjonować i realizować swoje działania. Projekt w pełni wykonuje wyrok Trybunału Konstytucyjnego

— zapewnił.

Projekt, do którego dotarła PAP ma tak zmienić zasady, by spełnić minimalne wymogi wynikające z sentencji i uzasadnienia wyroku TK. Doprecyzowano m.in., że kontrola operacyjna może zostać zarządzona co do przestępstw ściganych na mocy ratyfikowanych umów międzynarodowych, określonych w polskim prawie karnym. Uszczegółowiono też przepisy dotyczące kontroli granicznej oraz wprowadzono katalog przestępstw, do których rozpoznawania, zapobiegania i zwalczania ABW i Żandarmeria Wojskowa może stosować kontrolę operacyjną.

Projekt daje też prawo wiceszefowi CBA możliwość wnoszenia w przypadkach niecierpiących zwłoki o zarządzanie kontroli operacyjnej oraz jej przedłużenie. Obecnie takie prawo ma tylko szef Biura. Zapisy pozwalają też prokuratorowi wnieść zażalenie na decyzję sądu o kontroli operacyjnej.

W projekcie PiS określono również zamknięty katalog danych innych niż dane telekomunikacyjne, które uprawnione służby mogą uzyskiwać od operatorów w celu zapobiegania lub wykrywania przestępstw. Wskazano też, że dane telekomunikacyjne, pocztowe oraz internetowe mogą być udostępniane tylko w celu realizacji konkretnych zadań określonych w ustawie regulującej działalność uprawnionej służby. Zakres tych zadań został dostosowany do specyfiki działania konkretnej służby - podkreślono w uzasadnieniu projektu. Zgodnie z projektem, kontrola operacyjna prowadzona jest niejawnie i polega na uzyskiwaniu i utrwalaniu treści rozmów prowadzonych przy użyciu środków technicznych, w tym za pomocą sieci telekomunikacyjnych; uzyskiwaniu i utrwalaniu obrazu lub dźwięku osób z pomieszczeń, środków transportu lub miejsc innych niż miejsca publiczne; uzyskiwaniu i utrwalaniu treści korespondencji, w tym korespondencji prowadzonej za pomocą środków komunikacji elektronicznej; uzyskiwaniu dostępu i kontroli zawartości przesyłek; uzyskiwaniu i utrwalaniu danych zawartych w informatycznych nośnikach danych, telekomunikacyjnych urządzeniach końcowych, systemach informatycznych i teleinformatycznych.

Podstawowy okres kontroli operacyjnej ma wynosić tak jak obecnie 3 miesiące, i może zostać przedłużony o kolejne trzy. W razie uzasadnionej potrzeby, zgodnie z projektem, może on zostać przedłużony maksymalnie o dwa takie okresy. Oznacza to, że co do zasady łączny okres prowadzenia kontroli operacyjnej nie może przekroczyć 18 miesięcy - wynika z projektu uzyskanego przez PAP. Spod tego ograniczenia wyłączono zadania kontrwywiadowcze. Mimo że Trybunał postulował skrócenie okresu przechowywania danych telekomunikacyjnych w projekcie utrzymano ustawowy 12 miesięczny. Posłowie PiS uzasadniają to potrzebą pracy analitycznej przy poważnych przestępstwach o charakterze szpiegowskim, terrorystycznym, czy udziału w zorganizowanej grupie lub związku przestępczym. Do takiej pracy potrzebny jest jak największy zasób danych.

Zgodnie z projektem materiały telekomunikacyjne i pocztowe, które w ocenie prokuratora prowadzącego sprawę nie mają znaczenia dla postępowania karnego, mają podlegać niezwłocznemu komisyjnemu i protokolarnemu zniszczeniu.

Sąd okręgowy miałby być uprawniony do kontroli uzyskiwania danych telekomunikacyjnych, pocztowych i internetowych - zakłada projekt PiS. Uprawnione do pozyskiwania danych formacje raz na pół roku obowiązkowo przekazywałyby do sądu sprawozdania o liczbie przypadków pozyskania danych, rodzajach przestępstw, w związku z którymi wystąpiono o nie. W ramach kontroli sąd okręgowy będzie mógł zapoznać się z materiałami uzasadniającymi udostępnienie danych - zakładają wnioskodawcy. Projekt reguluje też szczegółowo zasady postępowania z materiałami, które mogą zawierać tajemnice zawodowe, m.in. lekarskie, dziennikarskie, adwokackie, notarialne, czy podatkowe. Gdyby służby weszły w posiadanie materiałów, co do których jest obawa, że zawierają takie tajemnice, szef służby przekaże je prokuratorowi, który skieruje je do sądu. Sąd stwierdzi, które z materiałów zawierają informacje objęte tajemnicami, zdecyduje też, czy dopuści je do wykorzystania w postępowaniu karnym. Sąd będzie mógł też zarządzać zniszczenie materiałów, których wykorzystanie w postępowaniu karnym jest niedopuszczalne.

Minister sprawiedliwości przedstawiałby co roku Sejmowi i Senatowi informację o przetwarzaniu danych telekomunikacyjnych oraz wynikach prowadzonych kontroli.

Posłowie PiS chcą, by do już rozpoczętych kontroli operacyjnych i postepowań o udostępnienie danych stosowane były dotychczasowe przepisy. W lipcu 2014 r. TK orzekł niekonstytucyjność części podstaw prawnych kontroli operacyjnej; brak niezależnej kontroli pobierania billingów przez służby i brak zasad niszczenia podsłuchów osób zaufania publicznego. Zgodnie z wyrokiem część obecnych przepisów uznanych za niekonstytucyjne przestanie obowiązywać od lutego 2016 r. Oznacza to, że jeżeli do tego czasu nowe prawo nie wejdzie w życie, w marcu zabraknie podstaw dla działań służb.

Sejm poprzedniej kadencji rozpoczął prace nad senackim projektem, który miał wykonać wyrok TK ws. zasad pobierania billingów i prowadzenia kontroli operacyjnej. Nie zostały one jednak zakończone. Zgodnie z wyrokiem część obecnych przepisów uznanych za niekonstytucyjne przestanie obowiązywać od lutego 2016 r.

mly/PAP

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych