Wadowice - miasto, w którym urodził się św. Jana Paweł II, ma burmistrza, któremu nie podoba się obecność kapłanów na oficjalnych uroczystościach. Mało tego, w rozmowie z gazetą Michnika piastujący ten urząd Mateusz Klinowski, ateista i zwolennik marihuany, nazywa religijne obrzędy „gusłami” i zapowiada zerwanie z „mentalnym zaściankiem”. Co za pogarda dla katolików!
Klinowski przyznaje wprawdzie, że krzyż i zdjęcie z papieżem w gabinecie mu nie przeszkadzają, ale nie zamierza już zapraszać księży na otwarcie nowych ulic.
Nie widzę sensu w kropieniu ulic czy innych inwestycji. Te samorządowe gusła postrzegam jako deprecjonowanie Kościoła i wiary
— oświadcza były palikociarz.
Także inne oficjalne imprezy, takie jak Święto Niepodległości i 3 Maja, będą odbywały się bez udziału Kościoła. Klinowski skarży się redakcji z Czerskiej, że ostatnie obchody 11 listopada zamieniły się w „prostacką agitację na rzecz partii Prawo i Sprawiedliwość”.
Patriotyzm trzeba umacniać i promować inaczej niż językiem nienawiści i politycznego sporu. Mamy zamiar zmienić formułę świąt narodowych i zerwać z mentalnym zaściankiem, który w Wadowicach zafundowano nam 11 listopada
— grzmi burmistrz Wadowic.
Jak widać, Klinowski nie ma żadnego problemu z tym, żeby od naplucia na uczucia religijne katolików płynnie przejść do wykładu na temat języka nienawiści. Jakie to charakterystyczne dla wrogiego w stosunku do Kościoła środowiska, które reprezentuje…
bzm/wyborcza.pl
Czytaj także: Papieskie miasto w rękach lewicowego entuzjasty Palikota i legalizacji marihuany
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/spoleczenstwo/275593-w-miescie-sw-jana-pawla-ii-nie-bedzie-wolno-poswiecac-ulic-skandaliczna-wypowiedz-burmistrza-wadowic-to-samorzadowe-gusla