Francuska szopka z szopką. Kto wypiera się wiary, historii, kultury i tradycji, wypiera się samego siebie

Fot. freeimages.com
Fot. freeimages.com

Czym jest szopka bożonarodzeniowa? Dziś jeszcze nikomu chyba nie trzeba tego tłumaczyć. Ale, jeśli wkrótce jakiś wnuczek spyta dziadka, co to takiego, ten być może odpowie, że kiedyś istniała tradycja budowania „makiet” z małym Jezusem, pasterzami, mędrcami, aniołami, owieczkami i gwiazdą betlejemską, jednak ją zdelegalizowano, ponieważ szopki wzniecały niepokoje, konflikty społeczne i terroryzm…

Absurdalne wyobrażenie? Oto we Francji postanowiono właśnie wypchnąć tradycyjne szopki z tzw. przestrzeni publicznej. Uzasadnienie brzmi: państwo jest świeckie, więc jak ktoś chce, to niech robi sobie szopki we własnym domu. Podobno lekarstwem na radykalny islam i terroryzm ma być marginalizacja tradycji „wynikających z chrześcijańskich religii”.

Z urzędowej decyzji, którą skazano figurki Jezusa, świętej rodziny i całej reszty na banicję wyłamały się tylko władze langwedockiej gminy Béziers, liczącej 70 tys. mieszkańców. Burmistrz Robert Ménard pochwalił się nawet wszem wobec, co napisał w liście do Stowarzyszenia Francuskich Merów (AMF), a mianowicie: że bez szopki Boże Narodzenie sprowadzałyby się do handlu gęsimi wątróbkami i zabawkami, że szopki są świadectwem naszej tysiącletniej, chrześcijańskiej tożsamości, a tak w ogóle, że wobec aktów terroru i barbarzyństwa trzeba nam wielkiej odnowy duchowej.

Co więcej, Ménard demonstracyjnie, w towarzystwie zaproszonych duchownych, dokonał odsłony stajenki w budynku swego urzędu.

Odważny, ale – jak nie patrzeć – słownie jeden! Kilku innych burmistrzów w całej Francji zdobyło się tylko na wyrazy ubolewania z powodu zakazu wystawiania szopek w magistratach. Inni, co bardziej gorliwi, zaczęli… odwoływać jasełka, nawet w szkołach katolickich, oczywiście z powodu obaw przed atakiem islamskich terrorystów…

Źle się dzieje, nie tylko w państwie francuskim. Także we Włoszech trwa dyskusja na temat obchodów najważniejszych świąt dla chrześcijańskiej Europy. No, bo co tu się z tym afiszować, mogłoby to przecież urazić muzułmanów…

Pod tym właśnie pretekstem dyrekcja jednej z podmediolańskich szkół postanowiła wyrzucić wszystkie bożonarodzeniowe symbole i zarządziła obchody święta… zimy. Żadnych szopek, żadnego śpiewania kolęd. Jak donoszą włoskie media, postanowienie dyrekcji tej placówki zdopingowało wyznawców islamu do wysuwania żądań usunięcia szopek, choinek itp. z kilku innych szkół na terenie Włoch.

A propos szopek i choinki: na Plac Św. Piotra dostarczono 25 metrowy świerk z Bawarii, dar gmin Hirschau, Freudenberg i Schnaittenbach, z rodzinnych stron emerytowanego, niemieckiego papieża Benedykta XVI. Jak wiadomo, Niemcy do najbardziej bogobojnych nie należą, ale niechby ktoś chciał im odebrać obchody Weihnachten i bożonarodzeniowe, tradycyjne jarmarki…

Choć po prawdzie i w Niemczech pojawiają się tu i ówdzie podobne, lewackie pomysły, jak np. w Düsseldorfie (Nadrenia Północna-Westfalia), gdzie w imię „neutralności światopoglądowej” władze kilku przedszkoli i szkół chciały zamiast obchodów dnia św. Marcina wprowadzić „święto lampionów”. Powód? Dla przykładu, trzy czwarte z setki dzieci w przedszkolu przy Velberter Straße pochodzi z rodzin muzułmańskich imigrantów… Gdy jednak spytano wszystkich mieszkańców, czy są za likwidacją świętomarcińskich pochodów na rzecz tych „światopoglądowo neutralnych” z lampionami, aż 98,1 proc. wyraziło zdecydowane sprzeciw.

Obok choinki – prezentu Bawarczyków dla papieża, stanie szopka podarowana przez jedną z włoskich prowincji i Stowarzyszenie Przyjaciół Żłóbka z Tesero. 18 grudnia papież Franciszek przyjmie na audiencji dzieci, które zrobiły choinkowe ozdoby i ofiarodawców tej szopki. Nawiasem mówiąc, zwyczaj ustawiania choinki i stajenki przed bazyliką watykańską zapoczątkował polski papież Jan Paweł II w 1982 roku.

W naszej, zachodniej cywilizacji, bożonarodzeniowe święta i związane z tym symbole są symbolem zgody i pokoju. Komu to przeszkadza? Komu przeszkadzają związane z tym misteria? Do czego prowadzi i czym skończy się francuska szopka z szopką, ergo, postępujące odrywanie się Europy od swych chrześcijańskich korzeni…? Jedno jest pewne: kto wypiera się wiary, historii, kultury i tradycji, ten wypiera się samego siebie!

Autor

Wspólnie brońmy Polski i prawdy! www.wesprzyj.wpolityce.pl Wspólnie brońmy Polski i prawdy! www.wesprzyj.wpolityce.pl Wspólnie brońmy Polski i prawdy! www.wesprzyj.wpolityce.pl

Dotychczasowy system zamieszczania komentarzy na portalu został wyłączony.

Przeczytaj więcej

Dziękujemy za wszystkie dotychczasowe komentarze i dyskusje.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych.