Wrocławski sąd uznał, że kluby nocne Cocomo naruszyły dobre imię i renomę miasta Wrocław i zakazał prowadzenia działalności gospodarczej tym klubom. Jednocześnie sąd uznał, że sprzedawano tam alkohol po zawyżonych cenach bez koncesji. Wyrok nie jest prawomocny.
Jak powiedział w poniedziałek w trakcie ogłaszania wyroku sędzia Dariusz Rutkowski, gmina Wrocław pozwała kluby z dwóch odrębnych artykułów prawa, zarzucając im naruszenie zasady uczciwej konkurencji oraz notoryczne naruszenie dobrego imienia.
Sędzia podkreślił, że choć gmina jako osoba prawna może być traktowana jako przedsiębiorca, „to jednak nie można zakładać, by mogła konkurować w dziedzinie prowadzenia klubów nocnych”.
Dlatego sąd oddalił powództwo skierowane w ramach ustawy o naruszeniu zasad uczciwej konkurencji, jednak w pełni uwzględnił powództwo w ramach ochrony dóbr osobistych.
Gmina jako osoba prawna ma również prawo do ochrony dobrego imienia. I to dobre imię, renoma oraz wiarygodność gminy Wrocław została poprzez działalność tych klubów naruszona
— powiedział sędzia w uzasadnieniu wyroku.
Sąd zakazał klubom działalności gospodarczej oraz „wszelkich nagannych praktyk, polegających na nagabywaniu przechodniów, turystów oraz zachęcaniu ich do skorzystania z usług”.
Takie praktyki były jednoznacznie negatywne. To niewątpliwie wyczerpuje znamiona przestępstwa w związku z art.22 kodeksu cywilnego o ochronie dóbr osobistych, ale narusza też dobre obyczaje i zasady postępowania. Sąd w swej ocenie wyszedł poza dotychczasowe ramy orzekania, by uwzględnić duży dynamizm życia społecznego
— mówił sędzia Rutkowski.
Sąd zakazał również sprzedaży w klubach alkoholu, który był tam podawany bez koncesji i po zawyżonych cenach.
Pełnomocnik gminy Wrocław Jacek Dżedzyk po rozprawie podkreślił, że wyrok może mieć charakter precedensowy.
Otwierają się w ten sposób pewne możliwości dla ustawodawcy, by spróbować uregulować działalność „tej sfery”. Liczymy, że po uprawomocnieniu się wyroku zwiększą się również możliwości kontroli takich klubów
— powiedział pełnomocnik.
Wyrok nie jest prawomocny.
W marcu tego roku w podobnym pozwie skierowanym przez samorząd Sopotu Sąd Okręgowy w Gdańsku oddalił powództwo w całości.
W całym kraju prowadzonych jest ponad 50 śledztw w sprawie klubów typu go-go Cocomo. Klienci skarżyli się na wysokie rachunki, jakie przyszło im płacić za alkohol; twierdzili, że mogli być odurzani środkami podanymi w alkoholu. Ich zgłoszenia zazwyczaj kończyły się w prokuraturze umorzeniami lub odmową wszczęcia postępowania.
Siedziba firmy znajduje się w Krakowie, kluby prowadzone są w kilkudziesięciu miastach Polski. Na początku września zmieniły one nazwę. Specjalna, ogólnopolska grupa policjantów, która powstała na początku października, ma zbadać sprawy domniemanych oszustw zgłaszanych przez klientów tych klubów.
bzm/PAP
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/spoleczenstwo/273564-wroclaw-wygral-w-sadzie-z-klubami-go-go