III RP nie ukrywała, że ściga Mariusza Kamińskiego w celach pedagogicznych. Cel był jasny: wyraźne przekazanie społeczeństwu, że żadna zmiana jest niemożliwa. Że nawet jeśli pojawi się próba naprawy państwa - taka jak w latach 2005-2007-em - to nie tylko zostanie złamana, nie tylko będzie ośmieszana, ale jej autorzy zostaną skazani. Nie tylko po to, by ich konkretnie ukarać. Przede wszystkim po to, by wszyscy inni na wieki mieli jasność, że zabieganie o uczciwe i sprawiedliwe państwo to w Polsce ryzykowne zajęcie.
Dlatego skazano w trybie publicystycznym, zdradzając tajemnice służby, Mariusza Kamińskiego i innych agentów CBA. Dlatego tak nękano - przesłuchaniami i zarzutami - Zbigniewa Ziobrę.
I dlatego również wypuszczono i uniewinniono te wszystkie Sawickie. Polacy mieli zrozumieć, że jeśli będą grzeczni, jeśli będą z władzą, to władza ich zawsze ochroni. Nawet jeśli zostaną złapani na gorącym uczynku, wprost za rękę.
Cieszę się, że prezydent Duda przerwał ten cyrk z sędzią-publicystą Łączewskim w roli głównej. Mam tylko do niego drobną pretensję: że nie przyznał od razu Mariuszowi Kamińskiemu wysokiego odznaczenia państwowego.
Nowa Polska też przecież musi Polaków edukować. Musi im mówić, że jeżeli walczyłeś o Polskę uczciwą, sprawiedliwą, prawą, to władze Rzeczpospolitej to dostrzegą, a Polacy docenią.
I warto zacząć od odznaczenia postaci w tym kontekście wręcz symbolicznej, od Mariusza Kamińskiego właśnie.
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/spoleczenstwo/272158-prezydent-slusznie-ulaskawil-mariusza-kaminskiego-ale-zatrzymal-sie-wpol-drogi-powinien-od-razu-odznaczyc-tworce-cba-wysokim-odznaczeniem
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.