Rzecznik Praw Obywatelskich pyta kuratorium oświaty i dyrekcję szkoły z Białegostoku, jakie podjęto działania wobec nauczyciela fizyki, który w zadaniu dla uczniów umieścił treści, które można zinterpretować jako ksenofobiczne oraz utrwalające negatywne stereotypy wobec uchodźców.
Tego rodzaju przekaz, nawet jeśli nie wynika ze złych przesłanek, jest bardzo niebezpieczny. Może wywoływać w innych rasizm i ksenofobię
— powiedziała zastępczyni RPO Sylwia Spurek.
Chodzi o sytuację z Białegostoku. Jak opisywały lokalne media, nauczyciel fizyki z Zespołu Szkół Społecznych nr 3 Białostockiego Towarzystwa Oświatowego podyktował gimnazjalistom z II klasy zadanie, którego treść mówiła o uchodźcach z Syrii płynących do Grecji na maleńkiej tratwie. Podane zostały parametry łodzi i ciężar ludzi. Zadaniem uczniów była odpowiedź na pytanie, ilu uchodźców trzeba zepchnąć, by tratwa mogła dopłynąć do celu.
Jak podaje tvn24, zadanie brzmiało następująco:
4 uchodźców z Syrii próbuje dopłynąć do Grecji na tratwie o wymiarach 1mx2mx20cm i g 800 kg/m sześć. Oblicz ilu uchodźców trzeba zepchnąć z tratwy aby dopłynąć do celu jeśli każdy waży 60 kg.
Treść zadania zaniepokoiła rodziców uczniów; poinformowali dyrekcję szkoły i nagłośnili sprawę w mediach społecznościowych. W rozmowie z dziennikarką białostockiej „GW” nauczyciel tłumaczył, że było to niefortunne sformułowanie, które nie wynikało z jego stosunku do uchodźców. Jak mówił, chciał tylko zainteresować młodzież zadaniem. Zaraz po lekcji - jak twierdził - uświadomił sobie niewłaściwość treści zadania i powiedział uczniom, że był to żart i że nie obrazuje on jego stosunku do uchodźców.
W piśmie do podlaskiego kuratorium oświaty RPO przypomniał, że nauka powinna być ukierunkowana na rozwijanie w dziecku szacunku dla praw człowieka i podstawowych swobód, a także przygotowanie uczniów do odpowiedniego życia w wolnym społeczeństwie, w duchu zrozumienia, pokoju, tolerancji, równości płci oraz przyjaźni pomiędzy wszystkimi narodami, grupami etnicznymi, narodowymi i religijnymi oraz osobami rdzennego pochodzenia.
Z tych powodów szkoła powinna zadbać o rzetelny dialog z uczniami na temat współczesnych problemów oraz wspólnie poszukiwać odpowiedzi na związane z nimi pytania, wspierając wrażliwość, solidarność i poczucie odpowiedzialności za los innych
— podkreślił.
Według zastępczyni RPO nawet jeśli działanie nauczyciela nie wynikało z rasizmu czy ksenofobii, jest ono niepokojące.
Musimy w takich sytuacjach reagować. (…) Do tematu uchodźców trzeba podchodzić z dużą wrażliwością
— dodała.
Prezes Związku Nauczycielstwa Polskiego Sławomir Broniarz komentując sprawę, zaznaczył, że trzeba na nią spojrzeć w dwojaki sposób.
Na poziomie ogólnym powinniśmy zastanowić się, kogo kształcimy i w jaki sposób; kogo zatrudniamy w szkołach; przemyśleć, w jaki sposób prowadzona jest rekrutacja do zawodu. Nie każdy, kto pracuje w szkole, zasługuje na miano nauczyciela i tutaj mamy do czynienia właśnie z takim przypadkiem
— ocenił.
Należy też spojrzeć na nią z poziomu konkretnej szkoły i zapytać, co w tej sprawie zamierzają zrobić dyrektor szkoły, organ prowadzący i nadzór pedagogiczny. Tego rodzaju zadanie, jego treść, przekaz wychowawczy, który jej towarzyszy - w moim przekonaniu - dyskwalifikuje tego nauczyciela jako osobę, która powinna uczyć w szkole
— powiedział Broniarz.
Sprawę wyjaśnia podlaskie kuratorium oświaty. Jak powiedziała rzeczniczka placówki Hanna Marek, o zdarzeniu na lekcji fizyki kuratorium dowiedziało się od dziennikarza. Wcześniej nikt - ani rodzice, ani dyrektor szkoły - jej nie zgłaszali, ani pisemnie ani ustnie.
Treść zadania podyktowanego uczniom przez nauczyciela fizyki jest bez wątpienia skandaliczna, dlatego otrzymaliśmy już pisemne wyjaśnienie ze szkoły, której to dotyczy. W związku z tym, iż jest to szkoła niepubliczna, a nauczyciel zatrudniony jest na podstawie umowy zlecenia, przede wszystkim odpowiada przed dyrektorem tej szkoły za swoje postępowanie
— poinformowała.
Kuratorium ustaliło, że nauczyciel fizyki jest również zatrudniony w szkole publicznej, podlega pod Kartę Nauczyciela i w związku z tym może być ukarany dyscyplinarnie. Kurator po przeanalizowaniu materiałów może wydać polecenie rzecznikowi dyscyplinarnemu o wszczęcie postępowania wyjaśniającego. Rzecznik ma na to maksymalnie 3 miesiące. Jeśli uzna to za zasadne, kieruje sprawę do trzyosobowej komisji dyscyplinarnej. I to ona ostatecznie decyduje, czy nauczyciel powinien być ukarany dyscyplinarnie.
Wicedyrektor Zespołu Szkół Społecznych nr 3 Białostockiego Towarzystwa Oświatowego Elżbieta Stasiewicz poinformowała, że reakcja dyrekcji na zachowanie nauczyciela była natychmiastowa. Został upomniany i poinformowany, że jeśli taka sytuacja się powtórzy, współpraca między nim a szkołą zostanie zerwana.
bzm/PAP
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/spoleczenstwo/271672-oblicz-ilu-uchodzcow-trzeba-zepchnac-z-tratwy-skandal-po-zadaniu-wymyslonym-przez-nauczyciela-fizyki
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.