Bieg Niepodległości na ulicach Warszawy. ZOBACZ ZDJĘCIA

Czytaj więcej Subskrybuj 50% taniej
Sprawdź
Fot. PAP/Marcin Obara
Fot. PAP/Marcin Obara

Iwona Lewandowska (Vectra Włocławek) i Łukasz Parszczyński (KS Podlasie Białystok) najszybciej spośród 15 tys. osób pokonali 10-kilometrową trasę środowego 27. Biegu Niepodległości w Warszawie.

Impreza stanowiła preludium do sportowych obchodów 100-lecia odzyskania przez Polskę niepodległości.

Zaszczytu inauguracji obchodów dostąpiło 300 uczniów z 20 gimnazjów z niemalże wszystkich województw, biorących udział w trzydniowym Festiwalu Biegowym o Puchar Ministerstwa Sportu i Turystyki. Trofeum to przypadło szkole z Sierakowic w woj. pomorskim.

W finałowym biegu festiwalu - Mili Niepodległości (1918 m) zwyciężyli Antonina Król z Sierakowic i Piotr Klejnich z Wartkowic w woj. łódzkim.

Festiwal ukierunkowany był przede wszystkim na edukację poprzez sport

— podkreślił dyrektor Departamentu Sportu dla Wszystkich w Ministerstwie Sportu i Turystyki Dariusz Buza.

Uczniowie zapoznali się nie tylko z miejscami związanymi z Marszałkiem, ale także mieli okazję startu w tychże miejscach, jak np. na stadionie i w hali Akademii Wychowania Fizycznego Józefa Piłsudskiego. Punktem kulminacyjnym była Młodzieżowa Mila Niepodległości.

Oblegany przez uczniów był zwłaszcza medalista olimpijski, rekordzista Polski (2,38) w skoku wzwyż Artur Partyka, który zachęcał dzieci do sportowej zabawy. A te odpowiadały jemu: „my nie bierzemy zwolnień w wuefu”.

Trzyletni projekt edukacji poprzez sport na 100-lecie odzyskania przez Polskę niepodległości to wielka, fantastyczna sprawa. Trzeba go ze wszech miar propagować

— podkreślił.

Nauczyciele w rozmowie z przedstawicielami ministerstwa sportu zaznaczali, że dla uczniów szkół, zwłaszcza z niewielkich miejscowości, start w trzydniowych zawodach był wielkim przeżyciem, a teraz oni będą ambasadorami sportowego stylu życia.

Jestem pod ogromnym wrażeniem uczestnictwa w takiej imprezie. Dla nas, jako szkoły znajdującej się na wsi, możliwość udziału w zawodach i aktywne spędzenie czasu w stolicy to jak zdobycie Mount Everestu. Dzieci z mojej szkoły są zachwycone całą ideą festiwalu - propagowania sportu i historii

— powiedział wychowawca Witold Pitura z Podhorców w woj. lubelskim.

Nauczyciel historii w częstochowskim zespole gimnazjów Tomasz Bitner przyznał:

Już mam pomysł, żeby w naszej szkole, a nawet w regionie, gminie, powiecie powielać ten projekt, którego ambasadorami będą dzieci. Idea jest bardzo czytelna i mądra. Dzieci mogą połączyć przyjemność biegania z historią, co dla mnie jako nauczyciela tego przedmiotu jest bardzo ważne. Ten festiwal przejdzie do historii w ich życiu.

Jestem z siebie bardzo zadowolona, ponieważ podczas biegu nie zatrzymałam się ani razu! Zdobyłam swój szczyt, osiągnęłam go  i jestem z siebie dumna” - mówiła rozemocjonowana Kaja Anderson z Krakowa. Jak wyjawiła, w przyszłości chce być… dziennikarką, a z tej imprezy zrobi dla szkolnej gazetki „duży reportaż”.

Dystans 10 km przebiegło 12 827 zawodników (krajowy rekord frekwencji na tym dystansie), a w sumie zawody zorganizowane przez Centrum Aktywna Warszawa ukończyło 11 listopada 13 486 osób.

bzm/PAP

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych