Jakie społeczne konsekwencje będzie miało wdrożenie do polskiego prawa ustawy o in vitro w takim kształcie?
Rozregulowanie świadomości społecznej. Ta ustawa zalegalizowała stan faktyczny. Oficjalnie zalegalizowano sposób funkcjonowania ośrodków in vitro. To pozwoli na dalszą grabież pieniędzy z budżetu państwa. Te środki, które w ciągu ostatnich dwóch lat zostały przekazane przez państwo do klinik in vitro były nielegalne. W tej chwili można to robić zgodnie z prawem. Jeżeli rząd będzie chciał hojnie wesprzeć lobby promujące in vitro, to znajdą się paragrafy na przeniesienie potężnych sum pieniędzy do prywatnych zakładów reprodukcji człowieka. Wszystko to jednak stanowi ledwie promile w stosunku do ogólnych czynów ludzkich. Bardzo mały procent ludzi skorzysta z tej ustawy, więc nie jest to jakiś główny nurt. Jednak przy tej okazji pokazano każdemu obywatelowi, że nie ma żadnej woli obiektywnej. Jest tylko wola władzy. To absolutny totalitaryzm – nie tylko dyktatura, ale i przemoc władania. Obywatel nie czuje się więc związany żadnym prawem, czuje się jedynie związany dozorem. To pokazanie obywatelowi – jeśli cię nie złapią, wszystko ci wolno. Począwszy od zachowania w drobnym terenie wymiany handlowej, a skończywszy na takich usługach jak usługi adwokatów czy służba sędziów. To kompletne rozregulowanie poprawnego myślenia, jeden z groźniejszych sygnałów danych społeczeństwu. Prawie tak, jakby każdemu z nas dano do ręki pistolet i powiedziano – strzelaj tak, żeby nie wiadomo było, kto strzela, ty wybieraj cel.
Czytaj też:
Minister Zembala o podpisaniu programu finansowania in vitro: „Mam prawo wybierać mniejsze zło”
Drukujesz tylko jedną stronę artykułu. Aby wydrukować wszystkie strony, kliknij w przycisk "Drukuj" znajdujący się na początku artykułu.
Jakie społeczne konsekwencje będzie miało wdrożenie do polskiego prawa ustawy o in vitro w takim kształcie?
Rozregulowanie świadomości społecznej. Ta ustawa zalegalizowała stan faktyczny. Oficjalnie zalegalizowano sposób funkcjonowania ośrodków in vitro. To pozwoli na dalszą grabież pieniędzy z budżetu państwa. Te środki, które w ciągu ostatnich dwóch lat zostały przekazane przez państwo do klinik in vitro były nielegalne. W tej chwili można to robić zgodnie z prawem. Jeżeli rząd będzie chciał hojnie wesprzeć lobby promujące in vitro, to znajdą się paragrafy na przeniesienie potężnych sum pieniędzy do prywatnych zakładów reprodukcji człowieka. Wszystko to jednak stanowi ledwie promile w stosunku do ogólnych czynów ludzkich. Bardzo mały procent ludzi skorzysta z tej ustawy, więc nie jest to jakiś główny nurt. Jednak przy tej okazji pokazano każdemu obywatelowi, że nie ma żadnej woli obiektywnej. Jest tylko wola władzy. To absolutny totalitaryzm – nie tylko dyktatura, ale i przemoc władania. Obywatel nie czuje się więc związany żadnym prawem, czuje się jedynie związany dozorem. To pokazanie obywatelowi – jeśli cię nie złapią, wszystko ci wolno. Począwszy od zachowania w drobnym terenie wymiany handlowej, a skończywszy na takich usługach jak usługi adwokatów czy służba sędziów. To kompletne rozregulowanie poprawnego myślenia, jeden z groźniejszych sygnałów danych społeczeństwu. Prawie tak, jakby każdemu z nas dano do ręki pistolet i powiedziano – strzelaj tak, żeby nie wiadomo było, kto strzela, ty wybieraj cel.
Czytaj też:
Minister Zembala o podpisaniu programu finansowania in vitro: „Mam prawo wybierać mniejsze zło”
Strona 2 z 2
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/spoleczenstwo/270648-szczyt-zaklamania-zembala-podpisal-program-finansowania-in-vitro-bo-jest-czlowiekiem-wierzacym-i-praktykujacym?strona=2