Z listów do przyjaciół. I znajomych. Czarny scenariusz

Czytaj więcej Subskrybuj 50% taniej
Sprawdź
fot. mat. prasowe/wPolityce.pl
fot. mat. prasowe/wPolityce.pl

Nie gniewaj się, ale nie wiem już, jak zwrócić uwagę na braki w lewych fundamentach. A Ty budujesz na tym budowlę. Kolego inżynierze, przecież to wbrew sztuce!

Jak to jest, że nie odpowiadasz na konkretne pytania, nie ustosunkowujesz się merytorycznie do żadnej poważnej kwestii, a serwujesz wciąż jakieś przyczynkowe duperelki? Nie wolno wam, czy co?…

Jak to jest, że w tzw. pewnym wieku, zamiast upewnić się co do istoty życia i śmierci (tak, tak, wy też jesteście śmiertelni ), wyżywacie się w mniej lub bardziej efektownym (efekciarskim? ) słowotoku?

Ale do rzeczy. Kontynuuje odpowiedzi na poruszane wcześniej tematy – wszak nie z lamusa… .

Smoleńsk i Ukraina..

Czy po rosyjsku 50 i 100 brzmi podobnie?…. Oczywiście nie. To dowodzi manipulacji z nagraniami. Właśnie – dlaczego nie korzysta się z jedynego nagrania, które nie było w rosyjskich rękach - z „Jaka”?

(Pewnie już wiesz, chociaż nie jest to tak pewne, biorąc pod uwagę zakres lektur, że oryginalny nośnik nagrania z „Jaka” został zniszczony dzień po tym, kiedy śp. Mus ujawnił jego istnienie?)

Czy dlatego, że potwierdza zeznania OBYDWU pilotów – śp. Remigiusza Musia i Artura Wosztyla? Czy dlatego Muś musiał „popełnić samobójstwo” ?… Ale Ty wierzysz w to, co musisz wierzysz. Łącznie z pancerną brzoza. Z czym staniemy przed bramami Nieba? Z alibi sklerozy?…

Przy okazji przypomnij sobie np. bloki w Rizaniu i Moskwie, Litwinienkę otrutego w Londynie, Politowską zastrzeloną w domu w dniu urodzin Putina, Jandarbijewa, którego dorwali w Katarze..

Ale walnąłeś prognozę „polityczną”: Ukrainy nie wolno bronić bo Rosjanie wzięli co im się należało, a jeżeli będzie się im podskakiwało, to zajmą Kijów. Albo i więcej. Z nerwów. Nie wiem czy zdajesz sobie sprawę, że niemal zrecenzowałeś superpokojowe działania tow. Hitlera. On też szedł z pomocą a to Nadrenii a to Zagłębiu Rury, Austrii, Czechom i Słowakom, Gdańskowi i w ogóle Polsce (wespół z tow. Stalinem), gnębionej przez klikę sanacyjną. Wszystko z woli pomocy mniejszościom. A potem to już dla dobra…no…dobra wszelkiego.

Powodów „wyzwalania” nigdy za mało. I zobacz co się narobiło, kiedy Polacy ośmielili się bronić.

Żarty żartami, ale naród i państwowość rodzi się i krzepnie, niestety, we krwi. Czy będzie nowe „Monachium” a później wojna totalna?… Historia lubi się powtarzać, nawet jeśli przybiera „zmodernizowane” maski. Tyle tylko, że uczy, iż nowe pokolenia wcale nie są odporne na zwodzenie i spychanie do mordów. Miejmy mimo wszystko jednak nadzieję, że rozsądek zwycięży. I chrześcijańska solidarność za przyczyną nowych zagrożeń. Również wobec ekspansywnego islamu. Ale o tym później. Wprzódy wyczerpmy zaległości.

Lewe towarzycho głosowało nad jakąś kolejna postępową konwencją nowej Europy. O partnerstwie płciowym - czy jakoś tak. Źle przetłumaczona, ale nie to jest najważniejsze. Pytanie brzmi: Dlaczego tak nieśmiało? Kiedy uchwalicie, że można partnersko np. z kozą? A co?! Koza też ma swoje pragnienia, a ten wyzyskiwacz homo, tylko doiłby i doił.

Zawsze mieliście słabość… hmmm… seksualną. A wasz stary chwat Iwiński nawet w marszu do aeroplanu – pamiętasz ten dawny obrazek? - sięgał soft gdzie trzeba, zuch!. Można rzec - Sojusz pierwszy do d…. I tak zostało?…

Kolego, tyle razy Ci mówiłem: Kto pobiera wiedzę li tylko z lewych mediów, sam sobie szkodzi. I innym, niestety, też. Dlatego powtarzasz np. slogany o szaleństwie Powstania Warszawskiego. A właśnie ono miała jak najbardziej racjonalne podstawy. Tyle już o tym było, zatem w ogromnym skrócie: Brak wiedzy o ustaleniach z Teheranu i poczynaniach Armii Czerwonej, NKWD na terenach zajętych przez sowietów (np. Wileńszczyzna). Słychać huk dział za Wisłą. Sowiecka radiostacja „Kościuszko” z Moskwy wzywa: „Polacy do broni!”. Poszarpane oddziały frontowe niemieckie, ciągną na zachód przez Warszawę. Chęć samodzielnego wyzwolenia stolicy przez Armię Krajową, jest naturalna i oczywista. Podsyłałem Ci już obszerny materiał, uzasadniający to o czym piszę.

Mam łatwą przewagę Kolego, ponieważ staram się sięgać do różnych źródeł i możliwie krytycznie oceniać prawdopodobieństwo takiej czy innej hipotezy (informacji). Bez emocji. Czego i Tobie szczerze (serio!) życzę. Myślę, że partnerstwo w dyskusjach byłoby pełniejsze, gdybyśmy robili to samo. Krytycznie, ale KONKRETNIE!

No to zainwestuj codziennie np. w „Nasz Dziennik”, GPC, bezinwestycyjnie włączaj newsy w TV Trwam i Radiu Maryja, nie upajaj się kreowanymi na autorytety, młodszymi czy zaawansowanymi w ple-planiu staruszkami z „postępowych” mediów, którzy „wszystko co trzeba” - w zależności od „tryndu” i scenariusza; zobaczysz, że będzie łatwiej. Nic nowego.

PS. W poprzednim liście napomknąłem o Duginie. Nie pamiętasz jego idei? Więc znalazłem tekst, który powinien przybliżyć kierunki, hołubionego przez Kreml wizjonera – tylko kliknąć: Piotr Doerre - Kremlowski szaman. Co Aleksander Dugin myśli o Polsce? http://www.pch24.pl/kremlowski-szaman—co-aleksander-dugin-mysli-o-polsce-,22768,i.html

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych