Gowin: w sprawie imigrantów mówimy prawdę. "Musimy uniknąć błędów innych państw. One pozwoliły na powstanie enklaw, gett muzułmańskich"

Fot. PAP/Bartłomiej Zborowski
Fot. PAP/Bartłomiej Zborowski

Musimy uniknąć błędów innych państw. One pozwoliły na powstanie enklaw, gett muzułmańskich” - mówi w rozmowie z Radiem Kraków lider Polski Razem Jarosław Gowin.

Jak podkreśla, część społeczności muzułmański odrzuca prawa europejskie i nasze wartości:

Mówimy prawdę. Jak pan chce, w myśl politycznej poprawności, zamykać oczy, to jest to pańskie prawo. Ja chcę mówić za siebie. Ja się czuję odpowiedzialny za bezpieczeństwo Polaków. Przyjęcie imigrantów zwiększyłoby ryzyko ataków terrorystycznych. Za 30 - 100 lat Polska powinna być krajem europejskim. Musimy przekazać następnym pokoleniom to piękne dziedzictwo, które sami otrzymaliśmy.

Odnosząc się do postawy PO, która lekceważy zagrożenie, Gowin stwierdza:

Oni chcą powitać tutaj muzułmanów. Te zarzuty są bezsensowne. To my występujemy w imię wartości europejskich, jak równość kobiety i mężczyzny, wolność religijna. Jakby tutaj panowały zasady islamu, to nie byłoby czegoś takiego.

Na skandaliczne, populistyczne pytanie prowadzącego dziennikarza, który stwierdził:

Nie zaczyna to przypominać putinowskich propagandystów, którzy mówią, że zachodnia Europa to homoseksualiści?

Gowin odpowiedział:

Proponuję, żebyśmy zrobili spacer po Krakowie. Jak na 100 przechodniów znajdzie pan trzech, którzy podzielą pańskie obawy, to się zastanowię. Większość Polaków kieruje się tym, czym politycy zjednoczonej Prawicy. Chodzi o zdrowy rozsądek. Widzimy, co się dzieje w innych krajach: Szwecja, Dania. Mamy nie wyciągać wniosków?

To przywiązanie do własnych wartości. Po drugie nie wiem, dlaczego prawicy zarzuca pan cynizm? Dlaczego nie zarzucać cynizmu rządowi, który wykonuje polecenia Berlina? Nie twierdzę, że oni są cyniczni, ale proszę nam przyznać prawo do poglądów. Ja byłem pierwszym politykiem, który wiele dni temu powiedział, że uchodźcy tak, ale nie muzułmańscy. Nie było wtedy wiadomo do końca, co myślą obywatele. Polacy mogli uwierzyć, że przyjmowanie imigrantów to test na europejskość. Ci, którzy Polakom zarzucają fobię antyeuropejskie, sami zdradzają głęboki kompleks.

Gowin dodaje, że jest rozczarowany wczorajszą debatą w Sejmie:

Miałem dobrą wolę. W naszym interesie jest to, żeby premier pojechała na spotkanie przywódców z mandatem poparcia opozycji. W swoim wystąpieniu mówiłem o warunkach. Te warunki są słuszne, ale ich powinno być więcej. Powinniśmy przyjmować uchodźców kulturowo nam bliskich. Są konkretne działania. Niestety moje postulaty nie spotkały się z odzewem rządu. Trzeba wzmocnić kompetencje straży granicznej. Trzeba powołać obronę terytorialną. Wczoraj przedstawiłem taką koncepcję. 7 lat temu stworzono, to zasługa rządu Donalda Tuska, centrum antyterrorystyczne. Ono jest niedofinansowane i nie ma uregulowań prawnych. To konkrety, które mało kosztują.

Wczoraj rząd uchylał się od podawania liczb. Nie chcę dociskać premier Kopacz. Chcę powiedzieć, że w tych wystąpieniach przedstawicieli rządu wyróżniał się minister Trzaskowski. Był rzeczowy. Chciałbym, żeby każdy w rządzie tak się wypowiadał.

Radio Kraków, Sil

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych