Katastrofa lotniczna w Dęblinie. Zginął pilot

Czytaj więcej Subskrybuj 50% taniej
Sprawdź
Fot. Aldo Bidini/GFDL 1.2/Wikimedia Commons
Fot. Aldo Bidini/GFDL 1.2/Wikimedia Commons

Tragicznie zakończył się lot samolotu dromadera nad Dęblinem. Maszyna, która leciała do pożaru, rozbiła się przed godz. 19 na lotnisku. Nie żyje pilot.

Maszyna była tankowana na lotnisku w Dęblinie. I z tą wodą dromader leciał na miejsce pożaru, który strażacy gasili w okolicach miejscowości Gołąb w powiecie puławskim

— mówi portalowi tvn24.pl st. kpt. Jarosław Lasek, rzecznik straży pożarnej w Rykach.

Niestety pilot zginął na miejscu.

Mimo szybkiej pomocy strażaków i pododdziału alarmowego, pilota nie udało się uratować

— relacjonuje ppłk Artur Goławski, rzecznik Dowództwa Generalnego Rodzajów Sił Zbrojnych.

Przyczyny katastrofy ma zbadać Państwowa Komisja Badania Wypadków Lotniczych Lotnictwa Państwowego.

gah/tvn24.pl

Dziękujemy za przeczytanie artykułu!

Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych