Podróże tropem zwierząt

Czytaj więcej Subskrybuj 50% taniej
Sprawdź
fot. freeimages.com
fot. freeimages.com

Wakacyjne wyprawy śladami zwierzaków z pewnością dostarczą wielu niezapomnianych wrażeń. Wystarczy wybrać ulubione stworzenia, ustalić plan trasy a przygoda sama zagości w naszym życiu.

A fiordy widziałeś? Fiordy to mi z ręki jadły!

Bo jadły i to nie jeden raz. Owa nazwa, niemal zawsze kojarzona z głęboką zatoką, mocno wcinającą się w głąb lądu, wokół której widać strome brzegi charakterystyczne dla wybrzeża Norwegii, ma swoje drugie znaczenie. Fiordy to również niezwykłe, mocne konie znane jako Norwegian Fjord Horse, czy fiording.

Prawdopodobnie jest to najstarsza rasa konia, używana jeszcze przez wikingów, czego dowodzą odkryte rysunki naskalne. To, co wyróżnia fiorda wśród koni innych ras to ciemny pas włosów w wewnętrznej części grzywy, podczas gdy na zewnątrz włos jest srebrzysty. Strzyże się ją na kształt półksiężyca, zgodnie ze zwyczajem Wikingów, którym zwierzęta te służyły jako konie bojowe.

Wykorzystywano je również do ciągnięcia pługa, czego dowodzą liczne wykopaliska na cmentarzyskach ludów Północy. Stabilny charakter czyni je idealnymi końmi rodzinnymi. Doskonałe dla początkujących jeźdźców i młodzików. Świetnie radzą sobie na trudnym podłożu, tym samym w czasie II wojny światowej były przydatne w pracy nawet na terenach górzystych. W Polsce obecnie największa stadnina koni tej rasy znajduje się w Młodzikowie.

Po Norwegii szybko się nie skończy. Warto jeszcze podążyć tropem reniferów, wytrwałych, stadnych wędrowników, przemierzających dziennie wiele kilometrów w poszukiwaniu pożywienia. W północnej części kraju spotkamy ich najwięcej. Tam są hodowlane przez Saamów, rdzenny lud Norwegii. Tym samym będzie to okazja, aby poznać osobliwe i odwieczne zajęcie ludu północy, posiadającego własną kulturę, język i tożsamość.

Na koniec szybka wizyta wśród lemingów. Małych zwierzątkach, w zasadzie u nas nieznanych, choć za sprawą politycznych rozrywek ich nazwa pojawia się stosunkowo często.

Leming (człowiek) -skrajny konformista, który uznaje opinie i poglądy głoszone w popularnych mediach, za swoje własne.

Jedna z opinii internautów opublikowana na stronie Słownika Polskiego sjp.pl.

To gryzonie wyglądem przypominające świnkę morską lub chomika. Żyją głównie w górach na północy kraju. Znane są ze zwyczaju masowej migracji, choć z natury są samotnikami. Pogłoska głosi, iż cechuje je zbiorowa autodestrukcja, choć w rzeczywistości giną podczas wędrówek, które przekroczyły ich możliwości.

Po dłuższej wizycie na dalekiej północy można zjechać na ciepłe południe. Tam w osobliwej zieleni, makiach i wielkich falach otaczających wód poznamy kolejne niezwykłe zwierzaki, które z pewnością dostarcza nam mnóstwo radości i wiedzy. Poprowadzą w głąb najciekawszych zakątków lądu, wysp i oceanu.

Podróżując śladami delfinów, warto udać się na Teneryfę. Jej południowo-zachodnie wybrzeże stało się idealnym miejscem do obserwowania tych ssaków. Tak niecodzienny widok tych zwierząt blisko wybrzeża sprawia, że Teneryfa zajmuje pierwsze miejsce w Europie pod względem liczby osób, obserwujących walenie na wolności. Stąd też wiele portów i lokalnych biur podróży oferuje wycieczki katamaranem, z których można podziwiać te ssaki. Błękit oceanu, niezwykłe powulkaniczne wybrzeże wyspy, pobliski wulkan Teide, klify Los Gigantes i magiczne zwierzęta na wyciągniecie ręki, staną się upragnionym celem podróży. Do tego szczypta legendy ludu Czumasz z Kalifornii.

Pewnego dnia bogini Hutasz nakazała mieszkańcom wyspy przenieść się na kontynent. W tym celu stworzyła im most z tęczy. Ludzie po nim szli a dzieci beztrosko biegały, śpiewały, bawiąc się, aż pospadały z tęczowego mostu w morską toń. Bogini ulitowała się nad najmłodszymi, bo urzekła ją ich spontaniczna radość, i w chwili, gdy dotykały wody zamieniała je w delfiny, by mogły bawić się bez końca.

Polskie morze zamieszkują zagrożone morświny, kuzynowie delfinów. Watry zatem odwiedzenia jest Dom Morświna na Helu.

Teneryfa to również ogromne żółwie zamieszkujące tamtejsze zatoki wyspy. Mała wyprawa z nurkowaniem w tle dostarczy z pewnością moc wrażeń. Choć rafa kolorami nie zachwyci, to spotkanie z żółwiami, ciekawymi człowieka, śmiało podpływającymi do nurków okaże się niezapomnianym przeżyciem.

Na Sardynii prym wiodą muflony i różowe flamingi. Te pierwsze stanowią niemal symbol sardyńskich pasterzy. Ich poroże zdobi rękojeść niejednego noża na wyspie. To również najmniejsi przedstawiciele dzikich owiec i przodkowie owcy domowej.

Samce muflona charakteryzują duże, skręcone ślimakowato rogi. Myśliwi mawiają o nich ślimy. Żyją gromadnie w kierdelach. Ich stado można zobaczyć m.in. na Figarolo, niewielkiej wyspie w pobliżu Golfo Aranci. Muflony na terenie Polski możemy tropić przede wszystkim w Sudetach i Górach Świętokrzyskich. Z kolei dostojne flamingi zamieszkują tereny regionalnego parku Molentargius. Niemal przywołują barwami różu. Ten widok podziwiać można ze wzgórza Monte Urpinu, będącego jednocześnie doskonałym punktem, by ogarnąć wzrokiem Golfo degli Angeli (Zatokę Aniołów). Pojawiają się również w okolicy laguny San Teodoro, znajdującej się przy czterokilometrowej plaży La Cinta.

Osły nierozerwalnie wpisały się w obraz Grecji, zwłaszcza jej wysp. Wyjątkowo towarzyskie i stadne stworzenia, zaangażowane podczas wykonywanej pracy, wytrwale kroczą przez życie. Zawsze dążą do wyznaczonego celu. Rozważnego uporu człowiek tylko mógłby im pozazdrościć. Kalkulują, by podjąć odpowiednią decyzję i sprawnie pokonują trudną drogę. Lojalne, zawsze bronią swojego terytorium i członków stada. Doskonała pamięć to kolejny ich atut. Pamiętają miejsca, osoby i swoich pobratymców nawet do 25 lat.

Lubią przebywać z człowiekiem, stąd wykorzystywane są w onoterapii będącej odmianą hipoterapii. Legenda głosi, iż otrzymały od Boga dar.

Znak krzyża spadł na grzbiet osła i pozostał na jego skórze. Co więcej, ten ciemny znak na grzbiecie, chroniący od wszelkich niebezpieczeństw, odziedziczyły osły we wszystkich kolejnych pokoleniach. Po wszystkie czasy osioł pozostał cierpliwy i skromny. Podczas wędrówki przez pustynię nauczył się żywić ostami i suchą karmą - (legenda walońska).

W Polsce raj osiołkom stworzono w Lubachowie (woj. dolnośląskie).

A w Portugalii rządzą krowy. Piękne, brązowe, stadnie wypasane. Wdzięcznie zdobią tamtejsze łąki i wzgórza. Często też można spotkać zjawiskowe białe konie niczym jednorożce dumnie kroczące wśród złamanej żółcią zielonej przestrzeni. Jednak co ważne, niemal 25% portugalskich ssaków to gatunki zagrożone. Wśród nich znajduje się mniszka śródziemnomorska z rodziny fokowatych, widywana w okolicach Madery. Jej populacja w naturze wynosi nie więcej niż 500 osobników. Urwiste wybrzeże lądu zamieszkują sokoły i drozdy skalne. A bociany swe gniazda budują na słupach, tworząc niezwykle kompilacje, niczym ludzkie blokowisko, pełne czarno-białych, klekoczących rodzin.

W Polsce obok czarno-białych muciek królują żubry. I niemal połowa wolnej populacji skupiona jest w Puszczy Białowieskiej. Mniejsze stada spotkać można w Bieszczadach, Puszczy Knyszyńskiej, czy Boreckiej. Masywne, ważące nierzadko nawet 900 kg żubry, wbrew pozorom potrafią biegać nawet 40 km/h i bez problemów przeskoczą szeroki strumień lub płot. Co ciekawe, szerokość ich ciała uzależniona jest od rozstawu rogów. Natomiast słynna żubrówka to zwyczajowa nazwa turówki leśnej, intensywnie pachnącej byliny należącej do wysokich traw, która, mimo iż nie jest przysmakiem żubra, zawdzięcza mu nazwę, rosnąc w żubrowej puszczy.

Nie radzę nikomu trzymać żubra w domu,  bo żubry niektóre są bardzo ponure

— pisał Jan Brzechwa.

Wyprawy śladami fauny i flory zaprowadzą w miejsca niezwykłe, ukażą rzeczy powszechnie nieznane, przedstawią osobliwości, które wpłynęły na życie, kulturę, czy kuchnię owego miejsca. I z pewnością szybka staną się motywem przewodnim kolejnych podróży. Agroturystyka, ta rodzima i poza granicami Polski okaże się idealnym oderwaniem od miejskiej, przesiąkniętej spalinami dżungli.

Dziękujemy za przeczytanie artykułu!

Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych