Dziennikarz RMF FM na Twitterze: "Bronię zdrowego rozsądku. I dziwię się wyłącznie polskocentrycznym ocenom Stauffenberga"

Do symbolicznej dyskusji doszło na Twitterze. Pokazuje sposób myślenia mainstreamu i daje odpowiedź dlaczego tak ciężko jest Polsce zwalczać zjawiska typu „polskie obozy zagłady”.

Konrad Piasecki z radia RMF FM postanowił wstawić się za „wizją” Stauffenberga, co pewnie miało przyczynić się do obrony Komorowskiego, który uczcił wczoraj w Berlinie antypolskiego rasistę. Na dodatek Komorowski zasugerował – co musiało wywołać euforię gospodarzy - że czyn Stauffenberga, czyli zamach na Hitlera, był czymś bardziej spektakularnym niż Powstanie Warszawskie.

Czytam żale, że Stauffenberg chciał utrzymania Niemiec w granicach sprzed wojny. I to również go dyskwalifikuje. Absurdalne nieco

— napisał dziennikarz radia RMF FM na Twitterze. Co nie jest do końca prawdą, bo Stauffenberg chciał przywrócenia wschodniej granicy niemieckiej sprzed wojny, ale… pierwszej. Czyli bez Pomorza, Wielkopolski i Śląska…

Naprawdę nie rozumiesz? Stauffenberg może być niemieckim bohaterem - nie naszym. Składanie mu hołdów przez PBK to…

— zirytował się Łukasz Warzecha publicysta wPolityce.pl i tygodnika „wSieci”.

jak napisałem - nie bronię PBK. Bronię zdrowego rozsądku. I dziwię się wyłącznie polskocentrycznym ocenom S.

— tłumaczył Piasecki.

a jakie w PL mamy mieć oceny Stauffenberga? Niemcocentryczne?

— zapytał Piotr Gursztyn z tygodnika „Do Rzeczy”.

Ten fragment rozmowy z red. Piaseckim został zakwalifikowany na Twitterze jako #zaorane. Słusznie.

Slaw/ Twitter.com

CZYTAJ TAKŻE: List otwarty do Prezydenta Bronisława Komorowskiego w sprawie jego udziału w obchodach ku czci Stauffenberga