Trwa nowenna o dary Ducha Świętego przed głosowaniem nad ustawą o in vitro. Tysiące osób modli i pości w intencji senatorów

Tysiące osób w całej Polsce modli i pości w intencji senatorów, by odrzucili projekt ustawy o in vitro. Wiadomo, że w modlitwę włączyło się co najmniej 1800 osób i 600 klasztorów.

W dniach 8-10 lipca 2015 r. w Senacie RP ma być dyskutowany i poddany pod głosowanie rządowy projekt ustawy „o leczeniu niepłodności”, która de facto w bardzo szerokim zakresie legalizuje procedurę „in vitro”. Pomija etyczną, skuteczną i dużo tańszą metodę pomocy bezdzietnym małżonkom, jaką jest naprotechnologia.

Jak informuje „Nasz Dziennik” zgłoszenia  o włączeniu się do nowenny napłynęły również z Australii, Ameryki i Rosji.

Ci ludzie codziennie modlą się i poszczą w intencji senatorów, by w prawdzie i szacunku do życia odrzucili projekt ustawy o in vitro

—podkreślił dr inż. Antoni Zięba, prezes Polskiego Stowarzyszenia Obrońców Życia Człowieka.

Po tym, jak Sejm przyjął bez poprawek ustawę o „leczeniu niepłodności” w kształcie zaproponowanym przez rząd, obrońcy życia postanowili rozpocząć modlitewną krucjatę, by wprowadzenie kontrowersyjnego prawa zostało powstrzymane przez Senat.

Uczestnicy nowenny odmawiają codziennie jedną część Różańca, Litanię do Ducha Świętego i modlitwę ks. Piotra Skargi w intencji ojczyzny.

Jestem optymistą i wierzę, że Pan Bóg uwzględni tak dużą dawkę modlitwy i postu

—mówi z nadzieją Antoni Zięba.

Przyjętą w Sejmie ustawę o in vitro krytycznie ocenili polscy biskupi. Podkreślili oni, że katolik nie powinien jej popierać, bo stoi ona w sprzeczności z katolicką moralnością. Przyjęta w ustawie definicja zarodka ludzkiego, którą określa go jako grupę komórek, a nie jak człowieka na najwcześniejszym etapie rozwoju pozawala bowiem na manipulacje życiem, aborcję eugeniczną, klonowanie człowieka i szereg innych nadużyć.

Czytaj też:

Rzecznik KEP o głosowaniu posłów- katolików za ustawą o in vitro: „Warto, żeby sami siebie zapytali: kim ja jestem?”

KEP: posłowie zlekceważyli głos papieża i Episkopatu!

ann/”Nasz Dziennik”/”gosc.pl