Znalezione nie kradzione. Ważne zmiany w przepisach dotyczących rzeczy znalezionych

Czytaj więcej Subskrybuj 50% taniej
Sprawdź
fot. FreeImages
fot. FreeImages

Utrzymana zostaje natomiast zasada z Kodeksu cywilnego, zgodnie z którą znalazca może domagać się znaleźnego w wysokości jednej dziesiątej wartości rzeczy. Warunkiem jest zgłoszenie takiego roszczenia najpóźniej w chwili wydania zguby osobie uprawnionej do odbioru.

Koszty związane z przechowywaniem rzeczy i poszukiwaniem jej właściciela - poniesione przez znalazcę, zarządcę lub właściwy organ administracji publicznej - będą obciążać osobę uprawnioną do jej odbioru.

Żeby odebrać zagubione przedmioty należy przedstawić dowód zakupu lub inny dokument poświadczający własność. W przypadku rzeczy, co do których niemożliwe jest jednoznaczne potwierdzenie posiadacza, np. obrączki, konieczne jest dokładne opisanie zguby, wskazanie miejsca zagubienia przedmiotu i określenie jego cech szczególnych

— powiedziała Agnieszka Kłąb ze stołecznego magistratu.

W przypadku, gdy zguba nie zostanie w przewidzianych terminach odebrana przez osobę uprawnioną i nie jest zabytkiem, rzecz stanie się własnością znalazcy. W ustawie określono te terminy, zgodnie ze zmienianym także zapisem Kodeksu cywilnego, na rok - w przypadku nieodebrania rzeczy mimo doręczenia właścicielowi wezwania do odbioru - lub na dwa lata od znalezienia - w przypadku braku możliwości ustalenia właściciela i wysłania mu wezwania.

Na mocy ustawy powstać ma też krajowy rejestr utraconych dóbr kultury, prowadzony przez ministra kultury. Będzie on funkcjonował obok działającego już krajowego wykazu zabytków skradzionych, który ma jedynie charakter ewidencyjny i nie pociąga skutków prawnych, czyli np. nie zapobiega utracie przez właściciela własności danego dobra na rzecz nowego posiadacza poprzez jego zasiedzenie. W funkcjonującym obecnie wykazie znajduje się ok. 10 tys. zabytków; nowy rejestr ma być znacznie mniejszy.

lap/PAP


Nie zapomnij kupić najnowszego numeru tygodnika „wSieci”!

W tym tygodniu m.in: Wysoki rangą funkcjonariusz wywiadu ujawnia kulisy wydarzeń 10 kwietnia 2010 roku. Do afery podsłuchowej nawiązuje Stanisław Janecki. Łukasz Warzecha stawia pytanie o przyszłość Pawła Kukiza i zastanawia się - czy Kukiz przestanie być Kukizem.

Tygodnik dostępny również w wersji elektronicznej! Szczegóły na: http://www.wsieci.pl/e-wydanie.html.

« poprzednia strona
12

Dziękujemy za przeczytanie artykułu!

Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych