Czego mogą się spodziewać przyszli emeryci? Nędzy… Szumnie przeprowadzana przez rząd Donalda Tuska reforma emerytalna okazała się katastrofą dla tych, którzy liczyli na spokojną i stabilną finansowo emeryturę.

Emerytura dzięki pieniądzom z ZUS i OFE miała być piękna - tak obiecywał Donald Tusk. Zamiast jak niemieccy emeryci podróżować po świecie, my będziemy jednak klepać biedę. Polacy zostali ograbieni z własnych ciężko zarobionych pieniędzy.

Z najnowszych danych ZUS wynika, że emerytury wypłacone z nowego systemu są o wiele niższe od tych wypłacanych na starych zasadach. Różnica jest ogromna – przy przeciętnej emeryturze wynosi aż 1225 zł. Oto, jak się kończą reformy rządu PO!

—grzmi słusznie „Fakt”.

„Dziennik Gazeta Prawna” dotarł do danych ZUS z których wynika, że przeciętna emerytura liczona na nowych zasadach wyniosła w zeszłym roku 1957 zł, a liczona po staremu – 3182 zł. To aż 1225 zł różnicy! Różnica ta z roku na rok będzie się powiększać. Jak podaje dziennik, w 2011 r. wyniosła 1031 zł, a w 2013 – już 1180.

Przed zmianami systemu emerytalnego przy wyliczaniu świadczeń brane były pod uwagę lata, kiedy zarabialiśmy najlepiej. Dotyczyło to urodzonych urodzeni do końca 1968 r. Było to korzystne rozwiązanie dla kończących karierę zawodową. Przechodząc na emeryturę dziś, senior dostaje ok. 50 proc. swojej ostatniej pensji.

Według nowych zasad – obowiązujących już bez wyboru wszystkich urodzonych po 1 stycznia 1969 r. – liczą się składki, jakie uzbieramy przez całe życie. Ich suma dzielona jest przez dalszy, prognozowany przez statystyków, czas życia już po przejściu na emeryturę. A że żyjemy coraz dłużej, to i emerytury są coraz niższe. Dzisiejsi 30-40-latkowie, przechodząc na emeryturę będą dostawać tylko ok. 30-40 proc. ostatniej pensji. To oznacza, że osoby z najniższą pensją mogą liczyć co najwyżej na emeryturę minimalną – dziś to niecałe 760 zł na rękę.

—wylicza „Fakt”.

I tak właśnie kończą się reformy rządu PO. Kuszeni wyższymi emeryturami zostaliśmy pozbawieni pieniędzy odłożonych w OFE i pracować będziemy do 67. roku życia. A potem dostaniemy grosze…

Czytaj też:

NASZ WYWIAD: Prof. Ancyparowicz: Reforma emerytalna to było wielkie oszustwo. Przez nią wszyscy będziemy nędzarzami

ann/Dziennik Gazeta Prawna/ Fakt