10-letnia Maja z Wołczkowa pod Szczecinem, została porwana i wywieziona do Niemiec w kwietniu. Chociaż brzmi to absurdalnie, rodzina dziewczynki została obciążona kosztami transportu karetką do kraju. NFZ pokrył tylko koszty jej leczenia, odmówił pokrycia kosztu karetki.
Porywacz 10-letniej Mai został przekazany Polsce
Niemiecki Czerwony Krzyż wystawił rachunek za przewiezienie dziewczynki do Polski na 296 euro (ok. 1200 zł). Rodziców 10-letniej Mai nie stać na taki wydatek, więc zwrócili się do NFZ o refundację. Urzędnicy odmówili i powali się na przepisy, w myśl których: „transport powrotny do kraju właściwego, nie należy do zakresu świadczeń z ustawowego ubezpieczenia zdrowotnego”.
W Niemczech za transport sanitarny pacjent płaci z własnej kieszeni, nawet jeśli jest ubezpieczony. Nie ma znaczenia czy jest z Francji, Hiszpanii czy Anglii, jeśli z tego świadczenia w Niemczech skorzysta to zapłaci. NFZ jest urzędem i jesteśmy rozliczani z każdej złotówki
—mówiła w Radiu Szczecin rzeczniczka NFZ w Szczecinie Małgorzata Koszur.
Informacje o sporze między NFZ i rodzicami porwanej dziewczynki dowiedział się wicemarszałek województwa zachodniopomorskiego Jarosław Rzepa i zadeklarował, że zapłaci rachunek za transport porwanej dziewczynki.
W moim przekonaniu wśród urzędników panuje znieczulica. Nie mogę tego tak pozostawić i bardzo chętnie pokryję koszt tego transportu. Mam nadzieję, że będzie głupio tym, którym powinno być
—powiedział i pokrył koszty, które dla ubezpieczyciela były zbyt dużym problemem.
ann/radioszczecin.pl/fakt.pl
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/spoleczenstwo/256145-absurd-10-letnia-maja-z-wolczkowa-zostala-porwana-i-wywieziona-do-niemiec-nfz-nie-zaplaci-300-euro-za-jej-transport-do-polski?wersja=mobilna
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.