Adam Woronowicz: "Przed Bogiem wszyscy jesteśmy równi". Aktorzy i dziennikarze rozdawali zupę ubogim. NASZA GALERIA

Czytaj więcej Subskrybuj 50% taniej
Sprawdź
fot.wPolityce.pl/es
fot.wPolityce.pl/es

Bramy klasztoru oo. Kapucynów przy ulicy Miodowej w Warszawie otworzyły się dzisiaj w sposób wyjątkowy. Na dziedzińcu odbyło się święto Fundacji Kapucyńskiej im. bł. Aniceta Koplińskiego.

Zebrali się nasi podopieczni, bracia kapucyni, wolontariusze, którzy na co dzień współpracują z Fundacją Kapucyńską, jak  i wolontariusze, którzy na co dzień pracują w jadłodajni. Po raz kolejny zaprosiliśmy życzliwych nam ludzi- artystów

—podkreśla Anna Tomczyk-Czerwińska z Fundacji Kapucyńskiej.

Podczas spotkania zupę wydawali znani i cenieni aktorzy: Radosław Pazura i Adam Woronowicz oraz lubiani dziennikarze: Przemysław Babiarz i Krzysztof Ziemiec. Artyści dzielili się świadectwami, własnymi doświadczenia. Na zakończenie zagrał zespół BeU.

Wiele lat temu, Anna Dymna powiedziała, że gdy nawet jest zmęczona, ma dość wszystkiego, ale w oczach swoich podopiecznych zobaczy ten błysk i radość, to wtedy chce jej się żyć. Cały czas trzeba iść do przodu, trzeba dawać siebie innym. Absolutnie na tym nic nie tracimy, a możemy tylko zyskać. Taka jest moja dewiza życiowa

—opowiada Krzysztof Ziemiec

I dodaje

Dzisiaj przyszedł ze mną mój syn. Ja nalewam zupę, a Franek podaje bułki. Cieszę się, że sam zaproponował pomoc, bo ważne jest, że od małego uczyć dzieci, że warto być dobrym. Trzeba pokazywać, że istnieją dwa światy. Jeden, w którym starczy „od pierwszego do pierwszego”, gdzie jest szkoła, wakacje i drugi, w którym człowieka nie stać nawet na jeden posiłek

Mnie od tych ludzi nic nie różni, tylko i wyłącznie strona stołu. Jedyna różnica polega na tym, że ja teraz wlewam zupę, a drugi człowiek po nią przychodzi. Nigdy nie czuję się od kogoś lepszy, na nikogo nie patrzę z wysoka. Daleki jestem od oceniania. Przed Bogiem wszyscy jesteśmy równi

—podkreśla Adam Woronowicz

Zyskuje poczucie spotkania ze światem realnym, z którym na co dzień mam mało do czynienia, najwyżej przez statystyki, ogólny obraz ogólny. A przecież jest to świat realny, prawdziwy. Pomoc jest odruchem woli, odruchem serca. Przyjście dla mnie tutaj to na pewno sprawdzenie samego siebie. Dwa lata temu uczestniczyłem w takim samym wydarzeniu. Jestem bardzo ciekawy, czy dziś nawiąże tak samo dobry kontakt z państwem, jak ostatnio

—zaznacza Przemysław Babiarz.

Fundatorem Fundacji Kapucyńskiej im. bł. Aniceta Koplińskiego”, która powstała w 2010 roku jest Radosław Pazura.

Otwierając się  na Pana Boga, człowiek otwiera się na drugiego człowieka. A otwierając się na Pana Boga, otwieramy się na drugiego człowieka. To jest warunek i zależność. To, że tutaj działam, to wola Pana Boga i natchnienie Ducha Świętego. To miejsce jest święte, bo omodlone

—mówi aktor.

Fundacja wspiera działalność Braci Mniejszych Kapucynów skierowaną do ludzi potrzebujących. Bracia od 20 lat prowadzą przyklasztorną Jadłodajnię dla ubogich i bezdomnych w Warszawie przy ulicy Miodowej 13. Z jadłodajni korzysta codziennie około 200 osób. Głównym zadaniem Fundacji jest pozyskanie środków na budowę KOP-u (Kapucyńskiego Ośrodka Pomocy).

ES

ZOBACZ NASZĄ GALERIĘ

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych