Państwo zapomniało o dzieciach alkoholików. Bez pomocy pozostaje 1,5 mln najmłodszych!

Czytaj więcej 50% taniej
Subskrybuj
Fot. Fratria
Fot. Fratria

Walka ze skutkami uzależnień w porównaniu z wielkimi kampaniami reklamowymi napojów alkoholowych przypomina starcie Dawida z Goliatem - wynika ze sprawozdania Ministerstwa Zdrowia, przeanalizowanego przez „Dziennik Gazetę Prawną”.

Chodzi o pieniądze i czas antenowy.

W 2013 r. reklamy alkoholu tylko w telewizji publicznej emitowano przez prawie 15 tys. minut (w stacjach komercyjnych – 67 tys. minut) – czyli aż blisko… 1,4 tys. godzin reklam. Programy zawierające elementy profilaktyki w telewizji publicznej: dwa razy krócej

— alarmuje gazeta.

Sprawozdanie przygotowane przez resort na zlecenie posłów z sejmowej komisji zdrowia, które ma być dziś omawiane w Sejmie, jest przygnębiające. Szczególnie poszkodowane są dzieci z rodzin alkoholowych, a może być ich nawet około 1,5 mln. Dzieci te cierpią nie tylko z powodu nałogu najbliższych, ale także same są zagrożone przyszłymi uzależnieniami. Niestety to właśnie dla nich państwo robi najmniej. Tylko 5 proc. najmłodszych z tej grupy, czyli ok. 70 tys., otrzymuje pomoc w ramach świetlic i programów terapeutycznych.

Teoretycznie za zapewnienie takiej pomocy odpowiadają samorządy. Problem w tym, że liczba specjalistycznych placówek i świetlic w 2013 r. zmniejszyła się o 247 w porównaniu z rokiem poprzednim. Na dodatek tylko połowa dzieci, które tam uczęszczały, były z rodzin alkoholowych.

Autorzy sprawozdania MZ wykazali liczne błędy w systemie. Chodzi nie tylko o zamykanie miejsc wsparcia, ale i o dużo rotację oraz brak odpowiedniego przeszkolenia kadry. Zatrudnianie wychowawców na umowy-zlecenia nie sprzyja ich zaangażowaniu w należytą pomoc dla dzieci.

Dokument określa zagrożenie alkoholizmem wśród młodych jako bardzo wysokie. Przynajmniej raz w ciągu całego życia alkohol piło 87,3 proc. uczniów klas trzecich szkół gimnazjalnych i 95,2 proc. uczniów klas drugich szkół ponadgimnazjalnych - obliczono w 2011 r. w ramach międzynarodowego projektu ESPAD.

Katastrofalną sytuację pogarsza fakt, że napoje alkoholowe są tanie i łatwo dostępne dla dzieci i młodzieży, a na ich kampanie reklamowe przeznacza się ogromne pieniądze.

bzm/”Dziennik Gazeta Prawna”

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych