Prezydent elekt Andrzej Duda przybył na Jasną Górę. "Chcę służyć Polakom"

W poniedziałek późnym popołudniem, w drodze do rodzinnego Krakowa, Duda zatrzymał się w Częstochowie i modlił w klasztorze na Jasnej Górze przed obrazem Matki Boskiej. Wieczorem odwiedzi Wawel, gdzie złoży kwiaty na sarkofagu marszałka Józefa Piłsudskiego oraz Lecha i Marii Kaczyńskich.

Jako prezydent chcę służyć Polakom

— powiedział na Jasnej Górze, gdzie wziął udział w Mszy św. w święto Matki Bożej Królowej Kościoła.

Wszystko się udało dzięki wsparciu właśnie takiemu, za co jestem ogromnie zobowiązany i stąd moja obecność tutaj

— powiedział Duda dziennikarzom podczas wizyty w jasnogórskim klasztorze.

Pytany, co oznacza dla niego dobra prezydentura, Duda podkreślił, że „chciałby jako prezydent służyć Polakom”.

Chciałbym, by Polacy niezależnie od tego, czy na mnie głosowali czy nie, mogli za te pięć lat powiedzieć, że mają to poczucie, że rzeczywiście starałem się przynajmniej być prezydentem wszystkich Polaków, że starałem się odpowiadać na ich potrzeby, że byłem takim człowiekiem

— powiedział.

Zawsze starałem się być blisko ludzi i rozumieć ich. Na tym mi najbardziej zależy, bo uważam, że potrzebujemy takiej właśnie prezydentury

— dodał.

PKW ogłosiła w poniedziałek wieczorem, że Duda został wybrany na prezydenta, zdobywając w niedzielnej II turze wyborów 51,55 proc. głosów. Konkurenta Dudy, urzędującego prezydenta Bronisława Komorowskiego, poparło 48,45 proc. wyborców.

Odwiedziny na Jasnej Górze mają z pewnością charakter dziękczynny. W końcu bez interwencji Bożej to zwycięstwo byłoby chyba niemożliwe.

Andrzej Duda wchodził na Jasną Górę dokładnie w chwili, gdy Państwowa Komisja Wyborcza ogłaszała oficjalne wyniki wyborów:

CZYTAJ TAKŻE: Andrzej Duda nowym prezydentem Polski! 52:48! RELACJA NA ŻYWO

Prej/mall

Dotychczasowy system zamieszczania komentarzy na portalu został wyłączony.

Przeczytaj więcej

Dziękujemy za wszystkie dotychczasowe komentarze i dyskusje.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych.