Pigułka „dzień po” zgodnie ze europejskim standardami za którym ślepo podąża PO jest dostępna bez recepty. Teoretycznie tylko dla osób, które ukończyły 15 lat. Jaka będzie praktyka? Nie wiadomo.
Aptekarze apelowali do premier Ewy Kopacz i ministra zdrowia Bartosza Arłukowicza o podjęcie „bezzwłocznych, zdecydowanych i skutecznych działań w celu wprowadzenia regulacji prawnych, które zapewnią, by produkty zawierające octan uliprystalu wydawane były wyłącznie na podstawie recepty lekarskiej”.* Nie przyniosło to jednak żadnego skutku.
Prof. Bogdan Chazan ostrzega: „Tabletka >dzień po< to nie witamina”
Ruszyła już strona internetowa z petycją do Premier Ewy Kopacz w sprawie wycofania ellaOne ze sprzedaży bez recepty! Każda podpisana petycja trafia prosto na skrzynkę pani Premier.
Szanowna Pani Premier,
Zwracam się do Pani z prośbą o wycofanie ze sprzedaży w Polsce preparatu „ellaOne” bez recepty.
Dyrektywa 2001/83/EC, w sprawie wspólnotowego kodeksu odnoszącego się do produktów leczniczych stosowanych u ludzi, stwierdza, że unormowania unijne dotyczące dopuszczania produktów leczniczych na rynek Państw UE, nie mogą modyfikować krajowych regulacji ograniczających lub wykluczających obrót środkami antykoncepcyjnymi i wczesnoporonnymi. Mówi o tym wprost artykuł 4 § 4 tej Dyrektywy, który jednoznacznie stwierdza, że jej przepisy nie mogą mieć wpływu na obowiązujące w krajach członkowskich normy zabraniające lub ograniczające sprzedaż środków antykoncepcyjnych lub wczesnoporonnych.
Tymczasem art. 1 ustawy z dnia 7 stycznia 1993 r. o planowaniu rodziny, ochronie płodu ludzkiego i warunkach dopuszczalności przerywania ciąży chroni życie człowieka również na prenatalnym etapie jego rozwoju. Stosowanie środków wczesnoporonnych, a takie działanie ma preparat „ellaOne”, stanowi jawne złamanie tego przepisu, wymierzone jest bowiem wprost w życie dziecka poczętego.
Wprowadzenie do obiegu bez recepty pigułek „dzień po” budzi sprzeciw nie tylko ze względów prawnych, ale także medycznych i etycznych.
Międzynarodowa Agencja Badań nad Rakiem, oddział Światowej Organizacji Zdrowia, oficjalnie zaklasyfikowała pigułki hormonalne do pierwszej grupy czynników rakotwórczych. Liczne badania pokazują, że antykoncepcja hormonalna, zwiększa ryzyko raka piersi od 25 do 50%. Znacząco zwiększa także ryzyko raka szyjki macicy, żylnej choroby zakrzepowej, udaru mózgu oraz może powodować szereg mniej groźnych, ale powszechnych skutków ubocznych. Umożliwianie kobietom przyjmowania tak silnych i mogących przynosić bardzo poważne skutki uboczne, środków – poza kontrolą lekarza – jest świadomym narażaniem ich na niebezpieczeństwo.
Wreszcie, co najważniejsze, pigułki „dzień po” nie zapobiegają jedynie poczęciu poprzez hamowanie owulacji, ale zawierają w sobie także mechanizm uniemożliwiający zagnieżdżeniu się zarodka w macicy, gdy doszło do zapłodnienia. Co za tym idzie, mogą skutkować uśmiercaniem ludzi w ich najwcześniejszej fazie rozwoju. Ludzki zarodek przed zagnieżdżeniem niczym nie różni się od zarodka po zagnieżdżeniu, już wtedy mamy więc do czynienia z człowiekiem, którego życie należy chronić.
Z powyższych względów wzywam Panią Premier do poszanowania polskiego i europejskiego porządku prawnego, zwłaszcza zaś konstytucyjnych standardów ochrony życia ludzkiego i do wycofania ze sprzedaży w Polsce preparatu „ellaOne” bez recepty.
ann/pigulkasmierci.pl
Poruszająca lektura!
„SOS! Zabija się życie… ale ŻYCIE zwycięży!” - o. Daniel-Ange. Tę wyjątkową książkę, można kupić w naszej internetowej księgarni wSklepiku.pl. Polecamy!
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/spoleczenstwo/244856-podpisz-petycje-do-ewy-kopacz-i-nie-godz-sie-biernie-na-sprzedaz-ellaone-bez-recepty-nie-dla-pigulki-smierci