Najwyższa Izba Kontroli zbada, czy niemieckie tablice kolejowe na Śląsku łamią polskie prawo. Mniejszość niemiecka na Opolszczyźnie chce, by na stacjach kolejowych były dwujęzyczne tablice nazw miejscowości - czytamy w „Naszym Dzienniku”.
Niebawem zostaną ponownie zawieszone tablice, które na czas remontu zdjęto na stacjach Chrząstowice, Suchy Bór Opolski i Dębska Kuźnia. Nie zgadza się na to część mieszkańców Śląska, która uważa, że niektóre tablice dwujęzyczne ich ośmieszają.
Bo jeżeli piszą „Wysoka” po polsku i „Wyssoka” przez dwa „s” po niemiecku, to jest to śmieszne. Mamy polskie nazwy i te nazwy należy moim zdaniem tradycyjnie uszanować
— ocenia prof. Marek Franciszek, pierwszy rektor Uniwersytetu Opolskiego i znawca Śląska.
Tablice zainstalowano w 2012 r. nielegalnie, bo polskie prawo na to nie zezwala. W Polsce nie ma przepisów umożliwiających stosowanie nazewnictwa stacji kolejowych i przystanków kolejowych w języku innym niż Polski.
źródło: naszdziennik.pl/WUj
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/spoleczenstwo/243869-niemieckie-tablice-kolejowe-na-slasku-lamia-polskie-prawo-nik-zbada-sprawe-nielegalnych-dzialan-mniejszosci-niemieckiej