Od dwudziestu lat w kółko muszę powtarzać, że III RP jest krajem stojącym na głowie, rzeczywistością odwróconą. Złodzieje wrzeszczą: łapaj złodzieja! Oszuści skarżą się na niedotrzymywanie umów, kurwy wydają werdykty na temat cnoty, a oszczercy ganią niski poziom debaty publicznej. Bardzo chciałabym, aby ten opis przestał przystawać do rzeczywistości. Niestety, ciągle pasuje w całej rozciągłości.
Posłuchajmy tych, którzy wymachują hasłem walki z mową nienawiści. Oto jak określają oni swoich przeciwników: „Siewcy nienawiści ukryli się za plecami…” „wietrzący spiski wieczni awanturnicy”, „polityczni frustraci”, „oszołomy”, „pogrążeni w odmętach szaleństwa”, „ogarnięci amokiem” itd. I to jest cały program polityczny. Straszenie swoimi konkurentami. Nie jestem apologetą obecnego stanu Europy, ale tam tego typu kampania byłaby nie do wyobrażenia.
Czy z drugiej strony padają choćby zbliżone epitety?
Może wreszcie, powolutku, zaczniemy stawiać polską rzeczywistość na nogi?
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/spoleczenstwo/243846-siewcy-nienawisci-wieczni-awanturnicy-polityczni-frustraci-i-oszolomy-kto-jest-nienawistnikiem