Skoczowscy radni mówią "nie" tablicy upamiętniającej Herberta Czaję

fot. Deutscher Ostdienst: Herbert Czaja (z prawej) z byłym kanclerzem Helmutem Kohlem
fot. Deutscher Ostdienst: Herbert Czaja (z prawej) z byłym kanclerzem Helmutem Kohlem

Kolejny organ państwa polskiego odmówił mniejszości niemieckiej uhonorowania Herberta Czai – byłego przewodniczącego Związku Wypędzonych. Decyzję na „nie” podjęła rada miasta Skoczowa, gdzie urodził się Czaja, i gdzie miała zostać powieszona tablica.

Jak informuje portal „Śląsk i Polska” przeciwko zawieszeniu tablicy ku czci Czai opowiedzieli się wszyscy radni skoczowscy, poza jednym głosem oponującym i jednym wstrzymującym się. Wcześniej sprzeciwiła się temu rada powiatu.

Z propozycją uhonorowani Herberta Czai na budynku Zespołu Szkół Specjalnych w Skoczowie wystąpiło jakiś czas Towarzystwo Społeczno-Kulturalne Niemców w Raciborzu. Działacze TSKN uważali, że Czai należy się to, gdyż był zwolennikiem unormowania relacji niemiecko-polskich.

Nie jest to prawda. Czaja do końca swych dni opowiadał się za restytucją przedwojennych wschodnich granic Niemiec. Czynnie przeciwstawiał się uznaniu przez RFN granicy na Odrze i Nysie Łużyckiej na początku lat 90. W czasie wojny działał w nazistowskim stowarzyszeniu „Wspólnota niemiecka”.

CZYTAJ TAKŻE: Tablica upamiętniająca członka nazistowskiej organizacji? Czemu nie, skoro żąda tego mniejszość niemiecka…

Slaw/ „slaskipolska.pl”

Dotychczasowy system zamieszczania komentarzy na portalu został wyłączony.

Przeczytaj więcej

Dziękujemy za wszystkie dotychczasowe komentarze i dyskusje.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych.