KULISY MANIPULACJI. Świat opisywany w GW jest abstrakcyjny i nieprzystający do rzeczywistości

fot. wPolityce.pl
fot. wPolityce.pl

Nie biorę do ręki „Gazety Wyborczej”. Nie tylko dlatego, że nie chcę sobie brudzić rąk. Świat opisywany w GW jest tak abstrakcyjny i nieprzystający do rzeczywistości, że zgłębianie go może grozić poważnymi perturbacjami psychicznymi.

Ostatnio jednak googlując w sieci – zupełnie przypadkiem natrafiłem na swoje nazwisko powiązane z „Wyborczą” właśnie. Ze zdziwieniem (czymże ja, szary żuczek, zasłużyłem sobie na zainteresowanie szacownego michnikowskiego organu?) przeczytałem spory elaborat na swój temat. Artykuł wyszedł spod pióra nieznanego mi zupełnie Janusza Andermana.

Prawie trzy lata temu p. Janusz poświęcił sporo czasu mojej bardowsko-patriotycznej twórczości, analizując nad wyraz wnikliwie i fachowo teksty mych ballad. P. Janusz oszczędził mi tym samym pracy, bo dzisiejszy wpis na blogu – to prawie wyłącznie jego ciężka harówa. Szkoda tylko, że obśmiewając wybrane utwory nie wykorzystał w pełni możliwości internetu i nie zamieścił linków do omawianych piosenek. Dzięki temu czytelniko-słuchacz mógłby na bieżąco skonfrontować jego jakże celne i bezkompromisowe uwagi z materiałem źródłowym…

Nadrabiam tę drobną niedogodność i zamieszczam fragmenty felietonu Andermana poświęcone mojej skromnej osobie, wzbogacone o linki do omawianych przez niego utworów, ilustrowanych niskobudżetowymi, youtubowymi „teledyskami” (Sorry, taki mamy klimat. Nie mam – jak GW – szczęścia do bogatych „sponsorów”). Większość filmików do moich ballad montują i wrzucają do sieci nieznani mi internauci. Zupełnie społecznie, za darmo…

Wnioski z tej „konfrontacji” wyciągnijcie Państwo sami…

Lech Makowiecki

BARD MA BARDZIEJ

Janusz Anderman

05.06.2012 17:00

…Jednak dwóch najprawdziwszych bardów, którzy mogliby z powodzeniem występować na średniowiecznych dworach Irlandii, Walii, Szkocji czy Bretanii, ma na stanie tylko „Nasz Dziennik”. To Lech Makowiecki i Andrzej Rosiewicz. Misterne frazy tego pierwszego barda nie tylko stawiają do pionu, ale także swoim niespotykanym kunsztem wprawiają w prawdziwe osłupienie. Spójrzmy na dzieło „Krzyk duszy” i prześledźmy, jak rasowy artysta rzeczony krzyk duszy słyszy: „Został duszy jęk, cichy i bolesny niczym szloch. […] Tylko duszy krzyk w ciszy zatrzepotał niczym ptak. […] Tylko duszy jęk, w liściach błądzi czasem tylko wiatr. […] Tylko duszy krzyk wzbił się ponad światem… i zgasł”.

Mniej wytrawnym znawcom sztuki poetyckiej należy zwrócić uwagę na maestrię autora, który z kuglarską wręcz łatwością buduje tak zaskakujące rymy: „los - szloch”, „tak - ptak”, „ślad - wiatr”, „czas - zgasł”.

KRZYK DUSZY (Powstańcom Warszawskim)

Ze wszech miar warto przywołać pieśń „Ostatni żywy człowiek”. Wydaje się, że poświęcenie poety dla nas nie ma granic. Chcąc się maksymalnie zbliżyć do prawdy i sprawiedliwości, bard omal się nie udusił: „Oddechy liczę, bez nich nie ma mnie […] czas stanął czas, cud się nie zdarzył, kończy mi się tlen”.

OSTATNI ŻYWY CZŁOWIEK (marynarzom z ORP „Orzeł”)

W swoim długofalowym programie militarnym autor stawia na tajemniczego Samuela(?!) Komendanta, którego pieszczotliwie nazywa Samem: „Dopóki Sam Komendant wiedzie nas w bój, nie zginiesz, Polsko, kraju mój”.

HONOR I GNIEW (Marszałkowi i Legionom)

Bard nie ma jednak złudzeń co do rzeczywistych realiów, w jakich przyszło mu żyć. Sam Samem, lecz niestety tu, w kraju, „Jest internet, McDonalds i stringi”. I być może te cisnące stringi tak rozjuszyły poetę, że nie potrafił się powstrzymać i powodowany zwykłą wśród artystów zawiścią wybuchnął pod adresem kolegi barda Rosiewicza, który w „ND” produkuje się pod hasłem „Okiem Stańczyka”: „Błazen mieni się dumnie Stańczykiem!”.

PATRIOTYZM

Cały tekst: http://wyborcza.pl/1,76842,11864992,Bard_ma_bardziej.html#ixzz3VweIoAaB

Autor

Wspólnie brońmy Polski i prawdy! www.wesprzyj.wpolityce.pl Wspólnie brońmy Polski i prawdy! www.wesprzyj.wpolityce.pl Wspólnie brońmy Polski i prawdy! www.wesprzyj.wpolityce.pl

Dotychczasowy system zamieszczania komentarzy na portalu został wyłączony.

Przeczytaj więcej

Dziękujemy za wszystkie dotychczasowe komentarze i dyskusje.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych.