Żyjcie sobie nadal w tęczowych oparach w kawiarence na Placu Hipstera. Iluzja jest przyjemna

Czytaj więcej Subskrybuj 50% taniej
Sprawdź
fot. M. Czutko
fot. M. Czutko

Pragnę też wyrazić żal, że ja i dziesiątki tysięcy innych wyborców znów będziemy mieli trudny wybór między mniejszym złem a powstrzymaniem się od wyborów. A tak niewiele brakowało, a mielibyśmy przyjemny wybór pomiędzy dwiema znakomitymi kandydatkami. Paniom Annie Grodzkiej i Wandzie Nowickiej życzę jak najlepiej w ich kolejnych próbach wywierania większego wpływu na życie polityczne i – szerzej – publiczne w naszym kraju. Polki i Polacy Was potrzebują, choć niektórzy dopiero się o tym dowiedzą.

— pisze na parówkowym portalu psycholog dr Jarosław Klebaniuk. Ten wpis dobrze charakteryzuje pewien odłam elektoratu, który upatrywał do niedawna Obamowskiej wręcz zmiany w postaci „mesjasza” lewicy z Biłgoraja. Mesjasz ostatecznie okazał się być Brianem z Monthy Pytonowskiego „Żywotu Briana”- żałosnym klaunem, który przy dźwiękach „Always look on the bright side of life” dał się karykaturalnie ukrzyżować. Tyle zostało z Lisweekowej okładki z Palikotem na krzyżu. Pozostawił jednak platformerski Stańczyk ( jaka partia taki Stańczyk) po sobie wyznawców. Wyznawców jak Klebaniuk wierzących, że Polacy w końcu zajrzą w głąb swojej duszy niczym klientela przewodników duchowych New Age i  „dowiedzą się o zmianie”. Innymi słowy „dorosną” oni do libertyńskiej demokracji, przed którą „zacofany kler” ich strzeże. Klebaniuk stara się zracjonalizować kompromitacje Grodzkiej i Nowickiej, które to popiera mniej Polaków niż Mariana Kowalskiego.

Musi to być cios dla Klebaniuka doprawdy wielki. Psycholog z Uniwersytetu Wrocławskiego zupełnie na poważnie pisze, że  „nacjonalista Marian Kowalski zadbał nawet o końcówkę 88, stanowiącą w neonazistowskich środowiskach ksywkę liter HH”. Znów Polacy wybrali naziola a nie transa, kapłankę aborcjonizmu czy w końcu ich rozdartego między gospodarczy liberalizm, czystą komunę i zwyczajny obciach lidera. Pisałem już kilka razy o przyczynach odrzucenia przez Polaków nowinek palikociarni. Celowo używam tego epitetu, bowiem pompowana przez Gazetę Michnika lewacka rewolucja Palikota miała wspólnego więcej z rupieciarnią ideologiczną niż spójną rewolucją płynącą od zblazowanych lewackich bożków z pokolenia 68.  Nie będę więc ponownie przyczyn upadku analizował. Zgadzam się jednak z Aleksandrem Majewskim, który w kontekście dzisiejsze sytuacji geopolitycznej i wypowiedziach Palikota o poddaniu kraju bez walki napisał dziś:

Mogą dalej siedzieć w swoich dusznych kawiarniach, dzielić włos na czworo i debatować nt. rozdziału Kościoła od państwa, wyrównywaniu dysproporcji społecznych (najlepiej takie rozmowy prowadzi się przy kawiorze) czy przebrzydłej opozycji chcącej oddać Polskę pod dyktat Watykanu – rozbrat z rzeczywistością jest dotkliwy.

Nie tylko geopolityczna rzeczywistość pchnęła Polaków do decyzji o odrzuceniu palikotyzmu. Bez wątpienia jednak miała na to znaczący wpływ. Dobrze to zresztą podsumował w jednym z wywiadów bliski establishmentowi Skiba, który zauważył, że:

te rozmowy w stylu, czy uprawiać sado-maso, czy być gejem albo lesbijką, czy mieć jedną żonę, a może pięć, gender, nie gender. To stało się dla nas ważne. A tu nagle okazało się, że za miedzą jest facet, który ostrzy nóż, żeby nam poderżnąć gardła.

Upadek Palikota i jego, pożal się Boże, rewolucji rozpoczął się długo przed tym jak świat obudził się z drzemki i zobaczył, że historia się wcale nie skończyła. To nie Putin pozbył wyznawców lewicy „przyjemnego wyboru”. Polacy zobaczyli jak żałośnie puste są hasła pop-jakobinów i ile mają one wspólnego z problemami milionów Polaków oddalonych o kawiarenek na Placu Hipstera.

Można więc życzyć niedobitkom rewolucyjnym od Palikota by żyli sobie spokojnie w tęczowych oparach w kawiarence na Placu Hipstera. Iluzja jest przyjemna i nic nie kosztuje. Zawsze mogą się ukryć w winnej piwniczce tęczowego duce z Biłgoraja. Jak pokazują wybory Polaków spokojnie zmieszczą się w jednym pokoju.


Polecamy wSklepiku.pl książkę naszej publicystki Marzeny Nykiel „Pułapka Gender. Karły kontra orły. Wojna cywilizacji”.

Autor

Wesprzyj patriotyczne media wPolsce24.tv Wesprzyj patriotyczne media wPolsce24.tv Wesprzyj patriotyczne media wPolsce24.tv

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych