38-letnia mieszkanka Tarnobrzega po wyjściu ze sklepu stanęła jak wryta. Na zabłoconym parkingu leżały banknoty, w sumie 10 tys. złotych. Ani przez moment nie wahała się, co z nimi zrobić. Pozbierała je i oddała właścicielowi.
Nie chcę, żeby ktoś mówił, że jestem jakąś bohaterką. Proszę tylko, żeby każdy w ten sposób postępował
— apeluje pani Małgorzata w rozmowie z portalem nowiny24.pl.
Jak mówi, każdy, kto znajdzie pieniądze, powinien wczuć się w sytuację osoby, która je zgubiła.
Ustaleniem danych właściciela zgubionej gotówki zajęła się policja. Ten osobiście podziękował pani Małgorzacie. 38-latka nie chce zdradzić szczegółów spotkania, ale przyznaje, że padające podczas tej rozmowy słowa wzruszyły ją.
Pani Małgorzata pochodzi z ubogiej rodziny. Wychowywała się bez ojca. Tego, że nie wolno przywłaszczać cudzych rzeczy, nauczyła ją matka. Za swój czyn otrzymała znaleźne. Bon w wysokości 500 zł przekazał jej również właściciel sklepu. Przeznaczy go na zakup wymarzonego odkurzacza.
bzm/nowiny24.pl
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/spoleczenstwo/231565-znalazla-10-tys-zlotych-przed-sklepem-bez-wahania-oddala-pieniadze-wlascicielowi