Oficerowie mieli zaspokoić "potrzeby mieszkaniowe", a zrobili milionowy biznes? Kulisy przejęcia gruntu bez przetargu

Fot. Ministerstwo Obrony Narodowej/Wikimedia Commons
Fot. Ministerstwo Obrony Narodowej/Wikimedia Commons

Grupa 52 oficerów założyła spółdzielnię mieszkaniową Błękitna Fala. Wojskowym udało się kupić bez przetargu 7,5-hektarowy grunt będący fragmentem dawnego poligonu za 1,5 mln zł. Było to możliwe, ponieważ żołnierze powołali się na „zaspokojenie potrzeb mieszkaniowych żołnierzy zawodowych.

Po pewnym czasie spółdzielnia sprzedała jednak 0,8 ha prywatnemu deweloperowi pod zabudowę wielorodzinną o wartości 3,7 mln zł. Jak podaje dziennik Adama Michnika, spółdzielnia zbyła też na wolnym rynku trzy mniejsze działki za prawie milion złotych.

Reszta została podzielona na działki po blisko 900 m kw., na którym oficerowie mogą budować domy jednorodzinne. Spółdzielnia zadbała również o to, aby wojskowi mogli uwłaszczyć się na działkach i sprzedać je prywatnym kupcom. Za każdą żołnierze mogą zainkasować ok. 400 tys. zł.

Większość oficerów jest już na emeryturze. Choć mieli wysokie stopnie i pełnili ważne funkcje w wojsku przez wiele lat, twierdzą, że ich potrzeby mieszkaniowe nie były zaspokojone i dlatego kupili grunt bez przetargu.

Jak informuje „Wyborcza”, bilans Błękitnej Fali okazuje się bardzo korzystny. Sami zainteresowani przekonują jednak, że nie zrobili na tym biznesu.

Jeżeli doszukuje się pan, że ktoś tu zrobił biznes, to jest pan w błędzie. Przez ponad 10 lat czekaliśmy, aż będzie można się budować

— mówi dziennikowi prezes Błękitnej Fali Romuald Kuczyński, emerytowany podpułkownik.

gah/”GW

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych