Gadowski: "III RP nie ma szczęścia do autorytetów, są one jakieś nietrwałe." Dziennikarz śledczy o Owsiaku. NASZ WYWIAD

Czytaj więcej Subskrybuj 50% taniej
Sprawdź
facebook.com
facebook.com

Czy „elity” III RP szykują swoje „konklawe”, które wybierze Jerzego Owsiaka na ich papieża? Magdalena Środa poszła dziś tą drogą porównując Owsiaka do Jana Pawła II:

Papież za każdym swoim pobytem w Polsce osiągał „efekt solidarnościowy”. Co roku osiąga go też Jurek Owsiak. I szczerze powiedziawszy, nie wiem, kto jeszcze

— napisała Środa w periodyku Michnika.

O Owsiaku i jego „religii” rozmawiamy z Witoldem Gadowski, dziennikarzem śledczym, pisarzem.

wPolityce.pl: Czy w Owsiaku mamy odzwierciedlenie elit III RP? I ich świadomości: „nam wszystko wolno?

Witold Gadowski: Tworzący III RP musieli wymyślić swoich „świętych”, którzy byliby konkurencyjni wobec tradycyjnego myślenia Polaków, którzy za świętych uznawali patriotów, osoby oddane Ojczyźnie itd., oraz oczywiście osoby wyniesione przez Kościół na ołtarze. Takie były autorytety Polaków do czasu pojawienia się III RP.

Gdy ta się rozpoczęła, to wszystkie młyny zaczęły mielić tak, aby stworzyć nowych świętych. Nie udało się to za bardzo. Ksiądz Czajkowski, który szykowany był na przywódcę „światowego Kościoła” okazał się zwykłym kapusiem. Andrzej Szczypiorski również okazał się zwykłym kapusiem, a miał być czołowym intelektualistą i koryfeuszem. Zaś Zbigniew Hołdys okazał się człowiekiem mało inteligentnym, a też szykowany był na koryfeusza i przewodnika młodych ludzi. No i dziś pozostał im Jerzy Owsiak. Został on niegdyś zatrudniony w Rozgłośni Harcerskiej w stanie wojennym i pamiętamy jego wygłupy, którymi próbował odciągać młodych ludzi od autentycznego rockowego buntu.

Czyli on brał udział w kanalizowaniu buntowniczych nastrojów?

Oczywiście, że tak. On się miotał wymyślając różne rzeczy, a to Towarzystwo Przyjaciół Chińskich Ręczników w momencie, gdy my – młodzi ludzie – śpiewaliśmy: chcemy bić ZOMO, to on krzyczał „uwolnić słonia”. No i młyny III RP mielą, aby on pozostał tym ich „świętym”. Wykreowano taką „świętą krowę III RP”. Nie słynie on z wielkiego taktu, subtelności czy intelektu. Słynie za to z arogancji i nuworyszowskiego rozpychania się łokciami. No i tak sobie egzystuje od chyba 28 lat, tworząc charakterystyczny szantaż charytatywny, tzn. że jeśli ktoś jest przeciw Owsiakowi, to jest przeciw pomocy dzieciom.

Jest to istotne dla nich też z tego powodu, że dotychczas charytatywność prezentował Kościół, więc można było spróbować wykreować antykościół. No i pojawiło się wielu wyznawców „kościoła Owsiaka”, tarzający się w błocie na Przystanku Woodstock. Oczywiście Owsiak nie jest sam, za nim stoją mądrzejsi od niego, ale on jest taką kukiełką tej „fajnopolski”, w której są „fajnoświęci” typu Tadeusz Mazowiecki i inni, którzy byli lub są zapraszani na Woodstock. No i to tak pięknie żarło, ale nagle coś zaczęło skrzypieć w mechanizmie. Ktoś zaczął pytać o pieniądze…

No właśnie, wymiar sprawiedliwości o dziwo celnie uderzyły w finanse Owsiaka. Coś pękło, coś się skończyło – jakby powiedział Jacek Żakowski? To zmierzch tej gwiazdy?

Oby. Oby tak było, bo to jest papierowa gwiazda. Takie gwiazdy wychodzą na manowce. To nie jest ta gwiazda, która przywiodła mędrców do Betlejem. To jest gwiazda zwodząca młodzież co najwyżej gdzieś do Hare Kryszna lub innych dziwnych rzeczy.

Pan Owsiak czuł się już tak bezkarny, że pewnie zaczął sobie coś tam podbierać z fundacji pod pretekstem wypłacania honorariów. Nie dostrzegł tego, że pieniądze zbierane w takim mozole i te wdowie grosze są święte i nie wolno ich ruszać.

Jeżeli się nie ma pieniędzy, to nie powołuje się fundacji. Bill Gates założył fundację, bo ma za dużo pieniędzy. No więc jeśli Jerzy Owsiak zaczyna z tego żyć, to ma to dwuznaczny posmak.

Myślę, że kiedyś, może w trochę bardziej wolnej Polsce niż dzisiejszej, jakiś politolog napisze pracę naukową na temat Owsiaka i jego ideologii. Reasumując. III RP jakoś nie ma szczęścia do autorytetów, są one jakieś nietrwałe.

Rozmawiał Sławomir Sieradzki

Dziękujemy za przeczytanie artykułu!

Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych