Kara dla Kolei Śląskich za tłok w pociągach i fatalne warunki podrożowania pasażerów

Tyle mówi się o luksusach Pendolino, a większość Polaków wciąż podróżuje pociągami w fatalnych warunkach i ciasnocie. Koleje Śląskie zapłacą karę za tłok w swoich pociągach.

Koleje Śląskie nie zapewniły pasażerom należytej wygody podróżowania i tym samym naruszyły ich zbiorowe interesy

—to zdanie prezesa Urzędu Transportu Kolejowego, cytowanego przez „Dziennik Zachodni”.

Pasażerowie od dłuższego czasu skarżyli się na fatalne warunki podróżowania, zatłoczone, a nawet przepełnione pociągi (dochodziło w nich nawet do omdleń).

Przeprowadzona kontrola potwierdziła, że nie były to bezzasadne skargi. Urząd Transportu Kolejowego uznał, że przewoźnik naruszył zbiorowe interesy pasażerów.

Nie wiadomo jeszcze na ile UTK „wyceni” te uchybienia. Wiadomo jednak, że jeśli taka sytuacja w składach KŚ znowu się powtórzy, to spółce może grozić 5 tysięcy euro kary za każdy dzień tłoku

—informuje „Dziennik Zachodni”.

W najgorszych warunkach pasażerowie podróżowali na popularnych trasach: z Częstochowy i Zawiercia do Katowic i Gliwic, bądź weekendowych połączeniach z Beskidów. Bywało, że oczekujący na dworcu pasażerowie mieli kłopot, by w ogóle wepchać się do pociągu.

Zmienił się rozkład jazdy, a warunki podróżowania poprawiły się

—podkreśla rzecznik Kolei Śląskich Michał Wawrzaszek.

ann/dziennikzachodni.pl