Mają pecha? W każdym razie dęby wolności, które w blasku fleszy i kamer sadził prezydent Bronisław Komorowski nie mają lekko. Albo schną, albo padają ofiarą wandali.
Jak informuje „Kurier Lubelski” w parku Ludowym w Lublinie połamano dęby, które w maju posadzili prezydent Bronisław Komorowski oraz lubelscy politycy, samorządowcy, posłowie, związkowcy, przedstawiciele uczelni, lekarze i pracownicy Lasów Państwowych. Drzewka miały według prezydenta upamiętniać 25. rocznicę pierwszych wolnych wyborów.
To ogromna przyjemność i ogromna satysfakcja, jeśli można, w wymiarze symbolicznym, ale jednocześnie w takim, że przybywa czegoś piękniejszego, uczcić 25 lat polskiej wolności. Dziś sadzimy młody las wolności z myślą o przyszłych latach polskiej wolności, aby była jak najmocniejsza, jak najpiękniejsza i jak najmądrzejsza
—mówił w trakcie uroczystości Bronisław Komorowski.
Większość drzewek została zniszczona.
Okazało się, że drzewka połamał jakiś przechodzący tamtędy wandal. Większość dębów jest złamana. Inne mają poukręcane korony
—mówił w rozmowie z „Kurierem Lubelskim” Wiesław Lipiec, rzecznik prasowy Regionalnej Dyrekcji Lasów Państwowych w Lublinie.
Ze wstępnych oględzin wynika, że będziemy musieli zasadzić osiem nowych drzewek. Pozostałe zostaną najprawdopodobniej przycięte. Po tym, bardzo radykalnym, zabiegu będą miały szansę odbicia
—dodał Lipiec
Poszukiwaniem osoby, która zniszczyła dęby, zajmuje się policja.
Czytaj też:
Usechł Dąb Wolności zasadzony uroczyście przez prezydenta Komorowskiego
ann/kurierlubelski.pl
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/spoleczenstwo/228048-polamali-deby-wolnosci-sadzone-przez-bronislawa-komorowskiego