Do Wieczerzy Wigilijnej siadają u nas niemal wszyscy, bez względu na zapatrywania. Są zupełnie bezsilni wobec tysiącletniej tradycji. Na co dzień mogą wygłaszać różne niestworzone teorie na temat wiary, a w ten najpiękniejszy wieczór w roku wraz z najbliższymi uczestniczą chcąco - niechcący w oczekiwaniu na nadejście Jezusa Chrystusa.
Nawet jak sobie tłumaczą, że to dla dziadków, dla dzieci, dla świętego spokoju, nie zmienia zupełnie faktu, że biorą udział w katolickim święcie. Na licznych spotkaniach przedwigilijnych nie zdarzyło mi się, aby ktoś odmówił podzielenia się opłatkiem ze względów ideologicznych. Wprost przeciwnie wszyscy czynią to z wielką radością.
Na Pasterkach kościoły są zatłoczone, wbrew radośnie publikowanym w wiadomych mediach sondażom jak to coraz mniej ludzi uczęszcza na mszę i świątynie pustoszeją.
Muszę wyrazić duże uznanie dla RMF FM i Radia Zet. W Wieczór Wigilijny stacje te cały czas emitowały kolędy i chwała im za to. Po wielu latach kombinowania w naszych rozgłośniach czy puszczenie kolęd nie obraża jakiś „wyrafinowanych” osobowości, dano wreszcie za wygraną i zachowano się tak jak należy w katolickim kraju.
Jeśli już tak „nowoczesne” media dochodzą do wniosku, że trzeba uszanować ten wieczór, to trudno znaleźć lepszy dowód, że wszelkie lewackie wygłupy, wszelkie lekceważące przytyki względem chrześcijan, wszelkie codzienne epatowanie pedofilią księży, nie jest zupełnie nic warte.
Jezus Chrystus przychodzi na świat i trzeba mu się pokłonić tak jak robili to Trzej Królowie.
W trudnych czasach nasz naród zawsze lgnął do Kościoła. Teraz też czasy nie są łatwe. Wyraźnie widać, że czeka nas mozolna walka z wrogiem, który jest przebiegły, podstępny i bezwzględny, a do tego sprytnie zakamuflowany.
Znaki, że jesteśmy obiektem jakiegoś wrednego planu, który ma nas doprowadzić do bycia obywatelami którejś tam kategorii we własnej ojczyźnie, są coraz bardziej widoczne. Chyba tym, którzy dybią na naszą wolność wydaje się, że na tyle tu wszystko sobie poukładali, że nie muszą być już tacy ostrożni, bo nikt im się nie przeciwstawi.
Jak uczy historia nie raz wpadaliśmy w tarapaty i potrafiliśmy się pozbierać. Były czas beznadziejne, gdy duch podupadał, a mimo to Bóg nad nami czuwał i wybijaliśmy się na niepodległość.
Teraz też nie możemy popaść w zwątpienie. Jesteśmy spadkobiercami wielkiego narodu i musimy wierzyć, że damy radę różnym ciemnym siłom.
Musimy być tak jak nasi przodkowie silni siłą ducha. Nie możemy sobie dać narzucić obcych systemów wartości. Jesteśmy krajem katolickim i w tym zawsze tkwiła nasza potęga. I jak widać po tych Świętach Bożego Narodzenia tkwi nadal.
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/spoleczenstwo/227264-swieta-bozego-narodzenia-to-wspanialy-tryumf-katolicyzmu-w-polsce
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.