Andrzej Rosiewicz dla wPolityce.pl: „Nie można się poddać! Dopóki żyjemy, musimy wierzyć, że wszystko zmieni się na lepsze”

Chciałbym, żeby społeczeństwo, które żyje w naszym kraju poczuło prawdziwą odpowiedzialność

— mówi w Andrzej Rosiewicz w świątecznej rozmowie z portalem wPolityce.pl.

Życzenia dla Polski, dla nas osobiście, dla polskich rodzin, dla narodu chciałbym zawrzeć w muzycznym cytacie:

Prawdy, prawdy po trzykroć, Prawdy jako chleba

Oto hasło na przyszłość, tego nam potrzeba

Niech słowo znaczy słowo, a nie hasło puste

I nie prawda odbita w szybie krzywych luster

— mówi śpiewająco Andrzej Rosiewicz portalowi wPolityce.pl.

Napisałem te słowa do melodii kościelnej w roku 1981, to był czas Solidarności. Pamiętam, jak występowałem z Big bandem w FSO. Pewna starsza pani się zaśmiewała przy tym utworze. Pewnie dlatego, że śpiewałem te słowa na melodię pieśni „Kto się w opiekę odda Panu swemu…”

— wspominał artysta.

Oddajmy się w opiekę Panu i prośmy o błogosławieństwo w Nowym Roku

—dodał.

Nie można się poddać! Dopóki żyjemy musimy wierzyć, że wszystko zmieni się na lepsze, bo nadzieje umiera ostatnia

— podkreślił Rosiewicz w rozmowie z portalem wPolityce.pl.

Przyznał, że zmiany w Polsce idą w coraz gorszym kierunku, a media pomagają tej sytuacji.

Okazuje się, że społeczeństwo, które głosuje albo jest pokręcone i skręcone albo to ta ogromna kampania tych salonowych podlizywaczy – bo powiedzieć o nich dziennikarze to za dużo – spowodowały takie zmiany w głowach ludzi, że z pewną goryczą piszę w moich piosenkach „czy to jeszcze naród czy to już tylko serialowy tłum”

— przyznaje Andrzej Rosiewicz i dodaje:

Chciałbym, żeby społeczeństwo, które żyje w naszym kraju poczuło prawdziwą odpowiedzialność. Żeby nie zatrzymywało się tylko na tym że obejrzą serial, wypiją coca-colę, zjedzą hamburgera, ale żeby zrozumieli więcej. Zwłaszcza to, że w wyborach parlamentarnych, które idą, zdecydowanie ta ekipa rządząca powinna zostać odsunięta od rządów

Jak podkreśla artysta, każde polityczne zdanie wypowiedziane dzisiaj sprawia, „że się politycznie podpada”, ale czas zdać sobie sprawę z dramatu sytuacji.

Ci działacze, którzy w tej chwili funkcjonują nie działają w interesie Polski, a w wręcz odwrotnie. Świętujmy, przeżywajmy Święta, bawmy się w Sylwestra, a potem idźmy po rozum do głowy**

— podsumowuje Andrzej Rosiewicz w rozmowie z portalem wPolityce.pl.

Not. mall