Ważne ostrzeżenie dla naiwnych: Platforma przytula i pożera. Tak jak w Śródmieściu

Fot. wPolityce.pl/Gił
Fot. wPolityce.pl/Gił

Podczas wtorkowej sesji rady dzielnicy Śródmieście na burmistrza tej części Warszawy wybrany został rekomendowany przez PO wiceburmistrz Mokotowa Wojciech Turkowski. Do konfliktu doszło wśród radnych reprezentujących „Miasto Jest Nasze”, powodem był wybór wiceburmistrzów.

W wyniku listopadowych wyborów samorządowych w Śródmieściu PO zdobyła 11 mandatów, a PiS - 10. Niezbędna większość w Śródmieściu to 13 mandatów. O tym, czy w dzielnicy rządzić będzie PO czy PiS, zdecydowało stowarzyszenie „Miasto jest Nasze”, które wprowadziło do rady 4 przedstawicieli.

Wtorkowe obrady były kontynuacją pierwszej sesji z 10 grudnia, która została wówczas przerwana po wyborze przewodniczącego i wiceprzewodniczących rady dzielnicy.

Wznowioną sesję we wtorek otworzył przewodniczący Michał Sas, który dostał się do rady z list stowarzyszenia „Miasto Jest Nasze”. Na wstępie poprosił o minutę ciszy w związku z 92. rocznicą śmierci Gabriela Narutowicza, który zginął w zamachu 16 grudnia 1922 r.

Po tym historycznym akcencie radni przeszli do spraw bieżących i wyboru burmistrza Śródmieścia. W imieniu PO wiceprzewodniczący Marcin Rolnik zgłosił na to stanowisko kandydaturę dotychczasowego wiceburmistrza Mokotowa Wojciecha Turkowskiego.

Radni PiS zadali kandydatowi wiele szczegółowych pytań dotyczących Śródmieścia - m.in. o politykę czynszową, rewitalizację ul. Marszałkowskiej, stanowisko ws. odbudowy Pałacu Saskiego i stołówki szkolne. Turkowski odpowiadał, że wiele z tych spraw jest przedmiotem porozumienia koalicyjnego PO z „Miasto Jest Nasze”. Unikał jednoznacznych deklaracji, ale zapewniał, że będzie szczegółowo pochylał się nad każdym zagadnieniem.

W głosowaniu Turkowski uzyskał 14 głosów poparcia, 10 radnych było przeciwnych jego kandydaturze. Głosowało 24 radnych. Po wyborze na burmistrza kandydat PO podziękował radnym i zapewnił, że nie zmarnuje zaufania, którym został obdarzony.

Kolejny punkt sesji poświęcony był wyborowi zastępców burmistrza. Rolnik zaproponował, by było ich czterech, czyli o jednego więcej niż w poprzedniej kadencji. Radni PiS byli przeciwni temu pomysłowi, ale propozycja wiceprzewodniczącego rady została przegłosowana. Rolnik argumentował, że czterech zastępców umożliwi sprawniejszą realizację programu dla Śródmieścia.

Turkowski zaproponował na swoich zastępców Krzysztofa Czubaszka i Andrzeja Zielińskiego z rekomendacji PO oraz Mateusza Siepielskiego i Pawła Suligę z rekomendacji klubu radnych „Miasto Jest Nasze”.

Po wymieniu tych dwóch ostatnich nazwisk przewodniczący stowarzyszenia „Miasto Jest Nasze” Jan Śpiewak złożył oświadczenie, że te kandydatury nie są zaakceptowane przez stowarzyszenie.

Chciałem oświadczyć, że koalicja PO jest koalicją Platformy z radnym Sasem, radnym Kozickim i radną Czerwińską. Stowarzyszenie „Miasto Jest Nasze” nie ma z tym nic wspólnego” - powiedział Śpiewak.

Michał Sas, Andrzej Kozicki, Ewa Czerwińska, a także Jan Śpiewak weszli do rady Śródmieścia z list stowarzyszenia „Miasto Jest Nasze”.

Śpiewak zapowiedział, że troje radnych zostanie wyrzuconych ze stowarzyszenia.

Podjęli samodzielnie decyzję, mimo jasnego stanowiska stowarzyszenia, że będą forsować swoich kandydatów do zarządu dzielnicy Śródmieście, kandydatów, którzy są nam obcy i którzy, naszym zdaniem, nie gwarantują realizacji wynegocjowanego programu. Jest to sytuacja dla nas absolutnie niezrozumiała. Wiceprezes stowarzyszenia odmawia podejmowania decyzji zgodnie z tym, czego zarząd i całe stowarzyszenie chce. Działa zgodnie z własnymi interesami i pozostałej dwójki, a nie stowarzyszenia. My to odbieramy jako zdradę, zdradę ideałów i stowarzyszenia” - powiedział Śpiewak.

Wspomniany wiceprezes stowarzyszenia to Michał Sas, który na poprzednim spotkaniu rady dzielnicy został wybrany jej przewodniczącym.

Sas powiedział dziennikarzom, że kandydaci na zastępców burmistrza rekomendowani przez trzech członków klubu radnych ze stowarzyszenia (oprócz Śpiewaka) mają przygotowanie merytoryczne.

Żadnej zdrady nie było, ogólna linia stowarzyszenia została zachowana, jakiś drobny spór o personalia nie powinien wpływać na losy Śródmieścia i lepszy byt mieszkańców” - przekonywał Sas.

Powiedział PAP, że Siepielski jest prawnikiem z pięcioletnim stażem zawodowym i jego kompetencję będą cenne przy sprawie reprywatyzacji w stolicy, a Suliga jest doświadczonych architektem i urbanistą.

Wiceprzewodniczący Rolnik przekonywał, że konflikt w stowarzyszeniu nie będzie miał wpływu na większość w radzie i prace koalicji.

Mamy większość w radzie, więc to nie jest chaos, będzie realizowane porozumienie programowe jak również ustalenia między klubem PO i reprezentantami klubu „Miasto Jest Nasze”, które daje większość w tej radzie” - przekonywał Rolnik.

PAP/Skaj

—————————————————————————————————-

Kup świąteczne wydanie tygodnika „wSieci” a otrzymasz w prezencie bardzo praktyczny kalendarz biurkowy na 2015 rok.

Tygodnik dostępny również w wersji elektronicznej!

Więcej na: http://www.wsieci.pl/e-wydanie.html

Dziękujemy za przeczytanie artykułu!

Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.

Autor

Wspieraj patriotyczne media wPolsce24 Wspieraj patriotyczne media wPolsce24 Wspieraj patriotyczne media wPolsce24

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych