Dantejskie sceny w kolejkach do okulisty. Przez kolejny pomysł Arłukowicza!

Fot. YouTube
Fot. YouTube

Aby zarejestrować się na przyszły rok do okulisty, ludzie cisnęli się w gigantycznej kolejce od 4 w nocy! Dantejskie sceny w szpitalu przy ul. Szaserów opisuje „Fakt”. Wszystko przez kolejny pomysł ministra zdrowia Bartosza Arłukowicza.

Minister postanowił skrócić kolejki do specjalistów poprzez wprowadzenie wymogu skierowania od lekarza rodzinnego dla osób, które chcą się udać na wizytę do okulisty lub dermatologa. Zmiany wchodzą w życie od 1 stycznia 2014 r., dlatego ludzie robią wszystko, aby zarejestrować się do specjalisty jeszcze w tym roku.

Czytaj więcej: Do okulisty i dermatologa tylko ze skierowaniem. Zmiany już od 1 stycznia

Pacjenci są rozgoryczeni i wściekli.

Czekam od 6 rano. Zrobiono listę społeczną, mam numer 149. Nie umiem nazwać słowem tego, co się tutaj dzieje

— denerwuje się 72-letnia pani Wanda w rozmowie z „Faktem”.

Na godzinę rejestrują 35 osób. Wypada po dwie minuty na pacjenta. To jest skandal, horror!

— dodaje pani Helena Marciniak (62 l.), która znalazła się na 273 miejscu na liście.

Pacjenci niepokoją się tym, że od stycznia za sprawą pakietu onkologicznego Arłukowicza lekarze rodzinni będą zajmować się głównie pacjentami z podejrzeniem choroby nowotworowej.

Aż strach pomyśleć, co jeszcze wymyśli Bartosz Arłukowicz. Jednak to nie on, ale pacjenci odczuwają na własnej skórze spowodowany przez niego chaos w służbie zdrowia.

bzm/fakt.pl

Dotychczasowy system zamieszczania komentarzy na portalu został wyłączony.

Przeczytaj więcej

Dziękujemy za wszystkie dotychczasowe komentarze i dyskusje.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych.