Wybory to nudny i niebezpieczny zarazem okres dla felietonisty czy blogera. Cokolwiek byś człowieku  nie napisał – podciągnięte może zostać pod złamanie ciszy wyborczej.

Np. ktoś nieopatrznie napisze ogólnikowo – głosuj na przyzwoitych i uczciwych – źle, bo dranie pozwą do sądu. Już oni dobrze wiedzą, kto kim jest, więc nie wykręcisz się od odpowiedzialności…

Co nam zostaje? Ano – uciec w tematy ponadczasowe. Za Naszym Dziennikiem proponuję dziś komentarz do X Przykazania. Byle do 21’00” …

X. ANI ŻADNEJ RZECZY, KTÓRA JEGO JEST…

„Chciwość jest dzisiaj cnotą!” tak na Wall Street mówią

Spece od marketingu, biznesu, zamówień…

„Chciwość napędza rozwój!” – wtórują im drudzy –

Specjaliści od banków. I mamony słudzy…

„Chciwość jest cool i trendy!” – podchwytują trzeci;

Trzeba mieć w bród wszystkiego (niekoniecznie dzieci;

Te bowiem pomniejszają zebrane zapasy;

Szkoda na „cel” tak błahy pieniędzy i czasu)…

Płynie przekaz medialny – jasny, postępowy:

Bogaćmy się, a żywo! Nie bierzmy do głowy

Powiedzonek: „Pieniądze szczęścia nam nie dają”…

My to szczęście kupimy! Sami stworzym raje!

Każdy, kto trochę myśli i zna świat realny

Wie dobrze, dokąd wiodą te hasła nachalne;

Kariera i awans – cóż, to nic zdrożnego…

Lecz uczyń je religią – nie powstrzymasz Złego!

„Chciwość cnotą!” – to hasło rujnuje nam wszystko,

(Wszak jeden stracić musi, aby drugi zyskał)…

„Chciwość cnotą!” – tak woła z korporacji „guru”,

I gubi swą rodzinę w tym wyścigu szczurów…

„Chciwość cnotą!” – niejeden bank przez to upada

Gdy złodziej-bankier zacznie tysiące okradać…

„Chciwość cnotą!” – biednieją narody i państwa,

Gdy globalne koncerny knują swoje draństwa…

Chciwość wiedzie do wojny, zagłady prawdziwej…

Czy nadal zechcesz jeszcze cnotą ją nazywać?

P.S. Z cyklu – znalezione w sieci:

Piosenka, która ma już ze trzydzieści lat i obrazuje odwieczną walkę Dobra ze Złem.

„Pojedynek z diabłem” z płyty „Wypij do dna!” zespołu „ZAYAZD”…

Nergal biegał wtedy jeszcze w krótkich majtkach…