Kto wyrażał zgodę na dodatkowe urny i na takie a nie inne ich skandaliczne zabezpieczenia?

Droga Redakcjo,

**w załączeniu przesyłam zdjęcie (przepraszam za jakość), które udało mi się zrobić w Komisji Wwyborczej nr 591 w Warszawie, na Ursynowie oraz parę słów komentarza nt. przyczyn jego zrobienia.

Jak widać na zdjęciu, otwór właściwej urny (biało-czerwonej)jest zaplombowany w sposób uniemożliwiający wrzucenie kart do głosowania.

Członkowie komisji poproszeni o wyjaśnienie przyczyn takiego stanu rzeczy stwierdzili, że

właściwa urna jest już pełna i głosy należy oddawać wrzucając karty do urny kartonowej stojącej obok

(na zdjęciu po prawej).

Wyjaśnienie to jest o tyle dziwne, że wymieniona Komisja Wyborcza obsługuje dwie ulice (Marco Polo - 3 bloki, oraz Miklaszewskiego, część), łącznie raptem kilka bloków umiarkowanej wielkości, i w przeszłości taka sytuacja nigdy nie miała miejsca. Przy składaniu podpisu przy odbiorze kart nie zaobserwowałem przy tym, aby frekwencja była ponadprzeciętna - na stronie było istotnie mniej niż 50% podpisów (godzina - ok. 20.00).

W rezultacie, ponieważ takie wyjaśnienie uznałem za nieprzekonujące, poprosiłem o dalsze wyjaśnienia - kto wyraził zgodę na dodatkową urnę, na takie a nie inne jej skandaliczne zabezpieczenie (informacja na ten temat poniżej) itd. Uzyskana na te pytania odpowiedź była wymijająca i ogólnikowa:

że wszystko jest w porządku i żeby się >>nie czepiać<<.

Dodatkowa urna nie była opieczętowana w sposób chociażby analogiczny jak zaklejony otwór urny właściwej - była jedynie oklejona od góry przezroczystą taśmą samoprzylepną, obok której przystawione były (po wewnętrznej stronie) stemple.

Należy dodać, że podjęta przeze mnie próba zrobienia zdjęcia spowodowała wyjątkową nerwowość i wzburzenie członków KW (którzy stwierdzili, że robienie jakichkolwiek zdjęć w lokalu KW jest to niedopuszczalne), z podjętą próbą uniemożliwienia mi opuszczenia lokalu KW włącznie.

Opuszczając lokal poinformowałem, że w każdej chwili gotów jestem na rozmowę z przedstawicielami odpowiednich organów, w pierwszej kolejności policji.

Moje działanie podyktowane jest obywatelską troską o prawidłowy przebieg wyborów - być może stwierdzona sytuacja nie nosi znamion lub nie miała na celu dokonania oszustwa wyborczego, jednak w mojej skromnej ocenie (prawnika, acz nie specjalisty w zakresie prawa wyborczego, oraz członka wielu komisji wyborczych w przeszłości) jest ona wysoce niepokojąca.

M.

Dziękujemy za przeczytanie artykułu!

Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych