Niemcy masowo eksportują swoich emerytów. Do Polski. Die Welt: „To nieludzka deportacja”

Fot. freeimages.com
Fot. freeimages.com

„Niemieckie społeczeństwo starzeje się w zastraszającym tempie. Na pobyt w domu opieki jednak mało kogo stać. Rodziny wysyłają więc babcie i dziadka zagranicę. Najchętniej do Polski. I to ma być ta „republika emerytów” o której mówiła kanclerz Merkel? – skarży się niemiecki dziennik „Die Welt”.

Jedna czwarta osób powyżej 75. roku życia wymaga w Niemczech stałej opieki. Pobyt w domu opieki kosztuje jednak od 3 tys. do 5 tys. euro miesięcznie. Średnia emerytura w RFN wynosi jednak ok. 1050 euro (ponad 4 tys. zł), tymczasem średnie koszty opieki nad pacjentami o najwyższym stopniu uzależnienia od pomocy wynoszą już prawie 2900 euro miesięcznie. Zasiłek to maksymalnie 1550 euro.

Dla coraz większej liczby niemieckich emerytów celem ostatniej w życiu podróży jest więc dom opieki za granicą: przede wszystkim w Polsce, ale także w Czechach, na Słowacji, Węgrzech, w Hiszpanii, a nawet Azji. Według „Die Welt” większość niemieckich staruszków ląduje na Górnym Śląsku, gdzie domy opieki wyrastają jak grzyby po deszczu. Tam płacą za pokój i opiekę średnio 1300 euro miesięcznie.

To nieludzka deportacja. Czyż to nie jest ironiczne: Polacy opiekują się niedołężnymi członkami narodu, który niegdyś uważał się za „rasę panów”

—zaznacza gazeta. I dodaje:

Do Polaków nie mamy pretensji. Jesteśmy im wdzięczni. Pretensje mamy do niemieckiego państwa. Czy to ma być odpowiedzią na starzenie się społeczeństwa?

W 2050 r. niemieckie społeczeństwo skurczy się z powodu ujemnego przyrostu naturalnego do 69 mln osób, z których 4,7 mln będzie wymagało stałej opieki. To co 15. Niemiec. Domy opieki nad Odrą są przepełnione, brakuje wykwalifikowanego personelu.

Pielęgniarki z Europy Środkowo-Wschodniej nie są w stanie wypełnić tych braków. Rodziny wysyłają więc babcię czy dziadka do krajów, w których opieka jest tańsza. Domy starców dla Niemców można znaleźć m.in. w Tajlandii, Chorwacji, na Słowacji, Węgrzech, Lanzarote i Gran Canarii. No i właśnie w Polsce. Często tworzą je sami Niemcy. W gminie Zabełków koło Raciborza są już dwie takie placówki.

W następnych latach Polskę zaleję fala ok. 12 mln. starczych emigrantów z Niemiec. Oby byli na to przygotowani

—podkreśla gazeta.

Ryb, Welt.de, DW

Dotychczasowy system zamieszczania komentarzy na portalu został wyłączony.

Przeczytaj więcej

Dziękujemy za wszystkie dotychczasowe komentarze i dyskusje.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych.