Pan Marek podjął nierówną walkę z nieludzkim systemem prawnym o sprawiedliwość. Jest podwójną ofiarą - bandyckiego napadu i nieludzkich przepisów.
Marek Zawadzki został dotkliwie pobity. Znalazł się w szpitalu i przez miesiąc był w śpiączce. Jest jednostronnie sparaliżowany. Mężczyzna wytoczył sprawcom pobicia sprawę cywilną. Sąd orzekł, że należy mu się od nich odszkodowanie i comiesięczna, dożywotnia renta. Tyle sąd…
Sprawcy pobicia jednak nie płacą, a komornik jest bezradny i twierdzi, że ten dług jest nieściągalny. Pan Marek za to zaciągnął kredyt na leczenie, ma skromną rentę, więc komornik bez trudu zabiera mu część pieniędzy, by spłacić dług mężczyzny w banku.
Oprawcy pana Marka odsiedzieli wyrok - 2, 5 roku więzienia i są wolni, komornik nie ma im czego zabrać.
Pana Marka spotkała bolesna podwójna kara - jest niepełnosprawny, ma na głowie komornika i brakuje mu środków na życie. Wszystko dzieje się według przepisów, podobno wszyscy dopełnili swoich obowiązków. Czy człowiek w tym systemie musi być na ostatnim miejscu?
ann/tvp.info
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/spoleczenstwo/219213-jest-sparalizowany-i-nalezy-mu-sie-odszkodowanie-ale-nie-ma-od-kogo-go-sciagnac
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.