Progi i bariery

rys. A. Krauze
rys. A. Krauze

Był onegdaj taki program telewizyjny – „Progi i bariery”. 19 jurorów oceniało delikwenta. Facet wyłaził ze skóry, a tu „sędziowie” jeden po drugim gasili swoje światełka. Gdy zrobił to 10-ty, gość zostawał wyłączony. Do widzenia.

Kandydat na prezydenta Warszawy Mr. Guział zarządził  w y ł ą c z e n i e  d z i e n n i k a r z y. Na jego konferencję prasową mają nie być wpuszczeni niektórzy zainteresowani programem Pana Piotra. Akredytacje będą wydawane tylko i wyłącznie aktywnym zawodowo dziennikarzom na podstawie ważnej legitymacji prasowej lub zaświadczenia o współpracy z redakcją. Do wydania akredytacji nie wystarcza przynależność do związku bądź stowarzyszenia dziennikarskiego.

Ot, taka prywatna selekcja. Tzw. freelanserzy - uznawani powszechnie za równoprawnych dziennikarzy - won!

Ładnie nam się zapowiada ten potencjalny prezydent stolicy. Gdy powiesił bezprawnie billboardy ze swoją podobizną krnąbrność wobec władzy obserwowana była z zaciekawieniem: kto-kogo? Może to był test jak daleko można się posunąć? Wiadomo, że obecna 1-sza dama w stolicy pogoniła brutalnie część swojego elektoratu (rzemieślników) sikawkami i pałami. Okazało się, że brutalność popłaca - bo Pani H-G-W ma się dobrze. Pan Guział wprawdzie z nią przegrał, więc naśladuje. Handlowcy być może go wesprą, ale dziennikarze nie powinni. Oczywiście znajdą się obojętni na takie szykany. Pójdą do PAP-u, gdzie odbywać się będzie rzekoma konferencja, choć solidarnie - nie powinni. „Nie będzie Guział pluł nam w twarz i ludzi selekcjonował”. Zresztą - jak będzie? Zobaczymy.

Dzielimy się coraz bardziej. Już nie tylko na prywatnej posadzie, ale i na państwowej można zarabiać kosmicznie dużo: dwa, trzy miliony rocznie! „Dziennik - Gazeta Prawna” ujawnił zarobki pięćdziesiątki najlepiej zarabiających w Polsce prezesów i dyrektorów: od 2 miliony 960 tysięcy po nędzne 1.077.000 zł. (Podzielmy to sobie na dwanaście miesięcy).

Bywało, że się nam gadano o „progach” i „kominach”. Płacowe dysproporcje w państwie prawa! Czyli wolna amerykanka nad Wisłą. Tak jest, bo to zgodne z prawem. Tylko, że prawo jest niezgodne z życiem. Z sytuacją ludzi, narodu. Chyba, że już jesteśmy oficjalnie kastowi. Jak w Indiach. Tam są 4 kasty. Tym z dołu nie wolno się nawet zbliżać do tych na górze. 50-ciu panów i pań uśmiechających się do czytelników „Dziennika - Gazety Prawnej” ma prawo być bardzo zadowolonymi. Na pewno ci państwo chętnie pójdą na wybory, może nawet rzucą co nieco na tacę. Może wspomogą jakieś kalekie dziecko albo zdolnemu ufundują stypendium. Może. Ale wątpię. Jak ma się dużo- chce się mieć więcej. Wprawdzie drugiej gęby do żarcia nie przybędzie, ani… Zbierajmy jednak do kupki. Będzie większa - na dłużej starczy. A to wiadomo, czy nie wyleją?

Proletariusze wszystkich krajów łączcie się - wołała Trybuna Ludu. Było potem trochę zamieszania. Sekretarze pojechali na ryby. Ich miejsce zajęli wybitni fachowcy i eksperci. Za wiedzę, którą emanują, za odpowiedzialność, którą wzięli na bary – się należy, choć kraj… leży.

Dziwne, że przy tylu „wspaniałych” (nie 7-miu, ale co najmniej 50-ciu) tyle wokół biedy, rozczarowania i tak znaczne bezrobocie i emigracja. Co było do sprzedania - sprzedano. Zbudowano - to, na co Unia dała. Dobrze zapłacono przybyłym z zewnątrz doradcom. Więc doradzili. M.in. Panu Tuskowi, jak ma zapracować na wdzięczność.

Autor

Nowa telewizja informacyjna wPolsce24. Oglądaj nas na kanale 52 telewizji naziemnej Nowa telewizja informacyjna wPolsce24. Oglądaj nas na kanale 52 telewizji naziemnej Nowa telewizja informacyjna wPolsce24. Oglądaj nas na kanale 52 telewizji naziemnej

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych