Komorowski miał zeznawać przed sądem, ale jest w Berlinie. Będzie ponownie wezwany

PAP/Jacek Turczyk
PAP/Jacek Turczyk

Termin złożenia zeznań przez Bronisława Komorowskiego w procesie obejmującym m.in. dziennikarza Wojciecha Sumlińskiego zostanie ustalony po powrocie prezydenta z wizyty w Niemczech. Prezydent miał składać zeznania w środę, ale tego dnia był w Berlinie.

Proces w sprawie Sumlińskiego i płk. Aleksandra L., oskarżonych o płatną protekcję przy weryfikacji byłego żołnierza WSI, toczy się od ponad trzech lat przed Sądem Rejonowym dla Warszawy-Woli. Akt oskarżenia odczytano w lipcu 2011 r. Oskarżonym grozi do ośmiu lat więzienia. Już na początku procesu wskazywano, że w sprawie możliwe będzie także złożenie zeznań przed sądem przez prezydenta Komorowskiego, który będąc jeszcze marszałkiem Sejmu, zeznawał podczas śledztwa.

Pierwotnie termin złożenia zeznań przez prezydenta był wyznaczony na środę. Podczas rozprawy sędzia Stanisław Zdun odczytał pismo szefa Kancelarii Prezydenta Jacka Michałowskiego, w którym poinformowano, że Komorowski 10 września przebywa z wizytą w Niemczech.

Po powrocie prezydenta skontaktuję się z prezes sądu w celu ustalenia terminu

— napisał szef Kancelarii.

Prezydent ma zeznawać w sprawie na wniosek prokuratury, która dopisała Komorowskiego do listy świadków już w akcie oskarżenia, gdy nie był on jeszcze głową państwa.

W grudniu 2009 r. Sumliński (który w wypowiedziach dla mediów występuje pod nazwiskiem) i L. zostali oskarżeni przez warszawską prokuraturę o powoływanie się od grudnia 2006 do stycznia 2007 r. na wpływy w Komisji Weryfikacyjnej WSI i podjęcie się - w zamian za 200 tys. zł – załatwienia pozytywnej weryfikacji oficera WSI płk. Leszka T. Ten oficer tajnych służb wojska jeszcze z PRL ostatecznie został negatywnie zweryfikowany.

Śledztwo zainicjował Leszek Tobiasz, który nagrywał rozmowy z płk. L. W listopadzie 2007 r., po przegranych przez PiS wyborach, zawiadomił o sprawie ówczesnego marszałka Sejmu Bronisława Komorowskiego, który poinformował o niej ABW. Śledztwo trwało od grudnia 2007 r. W maju 2008 r. ABW przeszukała mieszkania członków Komisji Weryfikacyjnej WSI Piotra Bączka i Leszka Pietrzaka.

Sprawa nabrała rozgłosu w mediach w lipcu 2008 r. gdy sąd - po uwzględnieniu zażalenia prokuratury - zdecydował o aresztowaniu Sumlińskiego. Dzień później dziennikarz próbował popełnić samobójstwo w jednym z warszawskich kościołów. Po tym zdarzeniu odstąpiono od jego aresztowania. Aresztowany był natomiast płk L.

Sumliński wielokrotnie wskazywał, że oskarżenie było prowokacją Tobiasza wymierzoną m.in. w Komisję Weryfikacyjną kierowaną przez Antoniego Macierewicza. W mediach zwracał też uwagę na prowadzone przez siebie dziennikarskie śledztwa i sugerował, że „mógł się tym narazić wielu osobom”.

Media ponownie nawiązywały do tej sprawy w lutym 2012 r., kiedy w Zwoleniu zmarł Leszek Tobiasz, mający zeznawać w procesie Sumlińskiego. Prokuratura podawała, że przyczyną śmierci Tobiasza była niewydolność krążenia. W czerwcu 2012 r. media informowały, że śledztwo w sprawie śmierci Tobiasza umorzono.

Jak powiedział dziennikarzom broniący Sumlińskiego mec. Waldemar Puławski po śmierci Tobiasza prezydent Komorowski jest jego zdaniem jednym z najważniejszych świadków w tej sprawie.

Proces jest już na końcowym etapie. Termin najbliższej rozprawy sąd wyznaczył na 3 listopada. W odniesieniu do złożenia zeznań przez prezydenta - jak poinformował sąd - może zostać wyznaczony jeszcze dodatkowy termin.

Slaw/ PAP

Dziękujemy za przeczytanie artykułu!

Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.

Autor

Wspieraj patriotyczne media wPolsce24 Wspieraj patriotyczne media wPolsce24 Wspieraj patriotyczne media wPolsce24

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych