Do Uniwersyteckiego Centrum Medycyny Morskiej i Tropikalnej w Gdyni zgłosił się mężczyzna z podejrzeniem wirusa eboli. Sanepid uspokaja: prawdopodobnie to malaria.
Czekamy na ostateczną diagnozę, czy mamy do czynienia z malarią. Natomiast pobrano też od chorego próbki krwi, które pojadą w sobotę do badania w Państwowym Zakładzie Higieny w Warszawie, aby na pewno wykluczyć ebolę
— mówi zastępca dyrektora pomorskiego Sanepidu Anna Obuchowska.
Mężczyzna obecnie znajduje się w Szpitalu Zakaźnym w Gdańsku.
Kilka godzin wcześniej dyrektor Wydziału Zdrowia Pomorskiego Urzędu Wojewódzkiego w Gdańsku Jerzy Karpiński informował, że było podejrzenie zakażenia wirusem ebola.
Pacjent ma objawy i wywiad wskazuje na to, że przebywał w rejonie zagrożenia. Trzeba zachować dużą ostrożność. Trudno jednak wyrokować, póki nie będzie ostatecznego wyniku badania chorego
— powiedział Karpiński.
Kierownik biura prasowego wojewody pomorskiego Tomasz Wróblewski powiedział, że pacjent jest Nigeryjczykiem, mieszkającym w Polsce, który 10 dni temu wrócił po kilku tygodniach z rodzinnego kraju.
Dodał, że w Uniwersyteckim Centrum Medycyny Morskiej i Tropikalnej w Gdyni wprowadzono czasowy zakaz przyjmowania pacjentów, zawieszono też odwiedziny chorych.
Gorączka krwotoczna ebola (ang. EVD Ebola Virus Disease) jest chorobą wywołaną przez wirus z rodziny Filoviridae rodzaju Ebolavirus. Istnieje pięć zidentyfikowanych gatunków wirusa ebola; za infekcje u ludzi odpowiedzialne są jedynie cztery, jeden odpowiada za zachorowania jedynie wśród małp. Najprawdopodobniej wirusa przenoszą nietoperze owocożerne (są rezerwuarem wirusa).
Epidemia gorączki krwotocznej ebola, która wybuchła w marcu w Afryce Zachodniej, spowodowała już śmierć ponad 1900 osób.
lap/PAP
———————————————————————————————————-
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/spoleczenstwo/212500-trojmiasto-mezczyzna-z-podejrzeniem-eboli-kilka-dni-temu-wrocil-z-nigerii