Na cmentarzu na Krakowcu w Gdańsku zauważono psa, który kreci się koło świeżego grobu. Interweniowało schronisko dla bezdomnych zwierząt.
Aleksandra Pawlak z OTOZ Animals w Starogardzie Gdańskim przypadkiem usłyszała o psie, który pojawił się na cmentarzu i nie chce z niego wyjść.
W piątek poszliśmy razem z mężem na groby bliskich. Przy budce ze zniczami podsłuchaliśmy rozmowę dotyczącą nietypowego zachowania pewnego psa. Z uwagi, że na co dzień zajmuje się opieką nad zwierzętami, od razu wyłapuje uchem takie historie
— powiedziała szefowa schroniska „Dziennikowi Bałtyckiemu”.
Psa szybko udało się zlokalizować. Czekał przy grobie 84-latka, który był prawdopodobnie jego właścicielem. Przy zabieraniu, nie stawiał większych oporów.
Z tego co usłyszałam, to pies leży tam od czwartku - dnia pogrzebu. Nie mamy pewności, czy pies leży w pobliżu miejsca pochówku swojego byłego właściciela, jednak to wydaje się całkiem prawdopodobne, zwłaszcza, że słyszałam już o takich historiach
— dodaje pani Aleksandra.
Najgłośniejszy przypadek dotyczy psa z Argentyny, który nocował na grobie swojego pana od 7 lat! W Polsce także zdarzają się podobne historie. W mediach zanotowano przypadek kundelka szwendającego się przez rok na łódzkim cmentarzu na Dołach, czy też psa o imieniu Kuba, który odwiedza grób swoich właścicieli na cmentarzu w Pleckiej Dąbrowie w gminie Bedlno.
MG/dziennikbaltycki.pl
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/spoleczenstwo/209897-pies-warowal-przy-grobie-swojego-pana-zostal-zabrany-do-schroniska
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.