Pobór do wojska. „Teraz naprawdę zaczynam się bać!”

fot: sxc.hu
fot: sxc.hu

Od czasu zniesienia obowiązkowego poboru do wojska – gdy tylko miałem pod ręką rozmówcę w mundurze – próbowałem wysondować, co robi się w sprawie zapewnienia Polakom bezpieczeństwa.

I przez te wszystkie lata mundurowi różnego szczebla uspokajali mnie – zatroskanego cywila (chociaż rezerwistę-artylerzystę), że Polska nie jest w żadnym stopniu zagrożona. Przynależność do UE, NATO, a po katastrofie smoleńskiej doskonałe relacje z Rosją pozwalały nam resetować wszelkie strachy, oszczędzać na budżecie MON, cieszyć się z bezpieczeństwa i pokojowej stabilizacji.

Minęło kilka lat  i ci sami rozmówcy sieją defetyzm, strasząc nas rosyjskim zagrożeniem. Jeśli taką mamy kadrę dowódczą – to teraz naprawdę zaczynam się bać!

Parafrazując powiedzenia Naczelnika można by powiedzieć: Panowie generałowie! Wam to kury szczać prowadzać, a nie zajmować się sprawami bezpieczeństwa kraju…

P.S. Może by tak na początek przywrócić lekcje Przysposobienia Obronnego w szkołach. Niech się chłopaki i dziewczyny nauczą zgrywać muszkę ze szczerbinką; jakby co, nie będą musieli zaczynać od zera… Na początek – trochę wiedzy teoretycznej o standardowym uzbrojeniu (za „Naszym Dziennikiem”).

BRZOZA I BUK

Wieść to powszechnie znana – każdy przeczytać mógł:

Malezyjski samolot trafił rosyjski BUK!

Najnowszy cud techniki (za celem idzie sam!)

Pocisk ziemia-powietrze. Najlepszy, jaki znam.

Cmokają wszyscy wokół. I generał. I cieć.

Każdy chce niebo chronić. Każdy chce pocisk mieć.

Popyt przerasta podaż; Tokio, Hawana, Rzym…

Sypią się zamówienia – od Peru aż do Chin!

Rosja ręce rozkłada: Nie damy rady, bo

Brak mocy przerobowych. Sorry. Nie powiezło…

Na dostawy wciąż czeka seperatystów brać…

(A o rynek wewnętrzny musimy przecież dbać)…

Polecamy konstrukcję nie gorszą (przeszła chrzest)…

Na małych wysokościach najlepsza w świecie jest!

Dostarczamy od zaraz – jeśli ktoś bardzo chce.

Sprawdzona pod Smoleńskiem… BRZOZA nazywa się…

Lecz jeśli czas nie goni, to zaczekajcie, please;

Wchodzą modele nowe: Topola, Grab i Cis…

A w oczekiwaniu na premierę „Miasta 44” – z płyty „Katyń 1940” kolejna internetowa „mutacja” ballady „Czterdziesty Czwarty”:

Dziękujemy za przeczytanie artykułu!

Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.

Autor

Wspieraj patriotyczne media wPolsce24 Wspieraj patriotyczne media wPolsce24 Wspieraj patriotyczne media wPolsce24

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych