Gdy Polacy w centralnej części kraju narzekają na upały i piekące słońce, mieszkańcy Dolnego Śląska, Wielkopolski i woj. zachodniopomorskiego przeżywają tragedię.
Nawałnice niemal sparaliżowały zachodnią część Polski. Do tego stopnia, że na wybrzeżu stanęły pociągi. Świnoujście zostało zalane i odcięte od prądu. Uszkodzona została również sieć energetyczna. To samo spotkało również Międzyzdroje. Wciąż są poważne utrudnienia na kolei.
Cała sieć trakcyjna na trasie Chociwel – Trąbki została zerwana. Zatrzymały się pociągi i dojeżdżają tylko do Chociwla. PKP będą pasażerów całą noc przewozić autobusami do stacji docelowych. Już zamówili 20 autobusów
— informuje portal gs24.pl.
Zablokowana została również droga krajowa nr 31 w miejscowości Dębogóra. Nie ma możliwości objazdów, ponieważ drzewo zerwało na drogę sieć elektryczną.
Do tragedii doszło w Głuponiach, gdzie jeden z konarów spadł na bmw. Gałąź zabiła dwumiesięczne niemowlę, które siedziało zapięte w foteliku obok kierującej autem matki.
Z kolei centrum Wrocławia znalazło się pod wodą, a droga Nowy Tomyśl - Duszniki również została zablokowana przez połamane drzewa.
Niebezpiecznie było nie tylko na lądzie. Z powodu szkwału na Jeziorze Powidzkim przewróciły się dwie żaglówki.
gah/gs24.pl/sfora.pl
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/spoleczenstwo/207842-nawalnice-w-zachodniej-polsce-strazacy-interweniowali-kilkaset-razy