17-letnia Marysia Kołakowska wzięła udział w proteście przeciwko czytaniu scenariusza skandalicznej pseudo-sztuki „Golgota Picnic” w Krytyce Politycznej w Gdańsku. Rozpyliła nieprzyjemny zapach kupiony w sklepie ze śmiesznymi artykułami, chcąc wyrazić tym swój sprzeciw wobec bluźnierstw płynących ze scenariusza.
Została szybko obezwładniona przez czterech mężczyzn. Wykręcając jej ręce, zarzucono jej na głowę worek i przewrócono. W atmosferze przepychanki wyprowadzono ją z sali. Postawiono Marysi zarzut wybryku chuligańskiego z art. 51 par. 2.
Przyszłam na protest ponieważ każdy katolik i każda osoba szanująca wartości powinna się sprzeciwić temu co tam się działo
—stwierdziła Marysia Kołakowska.
To nie był żaden wybryk chuligański, tylko protest przeciwko bluźnierczej sztuce. Chciała dać świadectwo i teraz ponosi konsekwencje […] Można odnieść wrażenie, że władza chce pokazać katolikom gdzie ich miejsce. Premier Donald Tusk zapowiedział, że nie będzie klękał przed kościołem i zdaje się, że tą zapowiedź realizuje
—podkreślił jej ojciec, Andrzej Kołakowski.
Ten spektakl to jeden wielki syf. Jesteśmy bardzo dumni z naszej córki
— dodała matka licealistki, Anna Kołakowska.
Rozmowa z rodzicami Marysi, Anną i Andrzejem Kołakowskimi oraz wypowiedź Marysi zarejestrowana po przesłuchaniu w komisariacie na ul. Kartuskiej w Gdańsku:
Relacja: Anna Szmuda
wideo: Fundacja Tożsamość i Solidarność
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/spoleczenstwo/204971-licealistka-pobita-przez-lewakow-ws-spektaklu-golgota-picnic-kazdy-katolik-i-kazda-osoba-szanujaca-wartosci-powinna-sie-temu-sprzeciwic