CBOS zachował się odpowiedzialnie. Wróżby rządowego ośrodka: PO wygra wybory!

Uwaga! Jeśli ktoś nie chce umrzeć ze śmiechu lub w najlepszym razie spaść z krzesła to przed przeczytaniem tego „newsa” należy wygodnie usiąść i głęboko odetchnąć.

Otóż, według najnowszego sondażu CBOS, gdyby wybory parlamentarne odbywały się w lipcu, wygrałaby je… Platforma Obywatelska. Tak, to nie pomyłka. Tak twierdzi ta pracownia i podkreśla, że

lipcowe badanie jest pierwszym realizowanym po ujawnieniu przez tygodnik „Wprost” nagrań nielegalnie podsłuchanych rozmów polityków i innych osób publicznych.

Według tego sondażu PO uzyskałaby „jedynie” 29 proc. poparcia a Prawo i Sprawiedliwość „aż” - 24 proc.

Na kolejnych miejscach znalazłyby się:SLD - 8 proc., PSL - 6 proc. i Nowa Prawica Janusza Korwin-Mikkego - 6 proc.

Co prawda, w porównaniu z czerwcem poparcie dla PO zmniejszyło się o 3 pkt proc., dla PiS - nie zmieniło się, a dla SLD wzrosło o 3 punkty. Poparcie dla PSL nie zmieniło się, a dla Nowej Prawicy - wzrosło o 1 pkt proc. A to tylko pokazuje, jak CBOS musiał „odlecieć” już w czerwcu.

Poza Sejmem, według CBOS, znalazłyby się Polska Razem Jarosława Gowina - 2 proc. poparcia, Twój Ruch - 2 proc. (w obu przypadkach wzrost o 1 pkt proc.), Polska Partia Pracy - Sierpień‘80 - 1 proc.(wzrost o 1 pkt proc.) oraz Solidarna Polska Zbigniewa Ziobry - 1 proc. (spadek o 2 pkt proc.)

Zamiar głosowania w wyborach do Sejmu i Senatu deklaruje nieco ponad połowa dorosłych Polaków (51 proc., o 1 pkt proc. mniej niż przed miesiącem). Jest to (obok majowego) najgorszy wynik od stycznia 2010 roku - odnotowuje CBOS.

Co trzeci badany (33 proc., wzrost o 1 punkt) twierdzi, że na pewno nie wziąłby udziału w hipotetycznych wyborach. Ostatnio tyle samo osób deklarowało absencję wyborczą w grudniu 2009 roku.

Badanie przeprowadzono metodą wywiadów bezpośrednich wspomaganych komputerowo w dniach 3-9 lipca na liczącej 943 osoby reprezentatywnej próbie losowej dorosłych mieszkańców Polski.

No cóż, można to skomentować krótko - albo metoda badawcza CBOS jest tak skonstruowana, że daje takie wyniki (może te badania przeprowadzają wyłącznie wśród elektoratu PO?), albo z tymi komputerami wspomagającymi wywiady jest coś nie tak. W każdym razie na pewno ten wynik CBOS wpisuje się w całość narracji tego rządu i z pewnością nie destabilizuje państwa. Tylko kto jeszcze w to wierzy?

kim, PAP