Jakże nie odczuwać schaden freude z ujawnionych podsłuchów partii i rządu. Polska Tuska od lat jest liderem w UE inwigilacji obywateli. W 2013 r. według informacji niezależnego generalnie Andrzeja Seremeta założono podsłuchy 4500 obywatelom. Przyjmując, że każdy z nich ma około dwudziestu znajomych, to 20 razy 4500 daje niemal sto tysięcy podsłuchiwanych.
Fachowcy twierdzą, że ilość podsłuchiwanych jest znacznie większa, bo niekontrolowane władze postkomunistyczne ukrywają prawdziwy rozmiar inwigilacji. Przykład obywatela z Elbląga, którego napadli bezpieczniacy z ABW za to, że w internecie pomstował na Tuska, tylko potwierdza, że żyjemy w państwie na podsłuchu.
Każdy funkcjonariusz tajnych służb może załatwić sobie podsłuchiwanie dowolnej osoby, jeśli odczuwa taką potrzebę.
Płk Jacek Mąka, wiceszef ABW z czasów gen.Krzysztofa Bondaryka, jest przykładem woluntaryzmu podsłuchowego. W 2009 r. w związku z podsłuchami założonymi Wojciechowi Sumlińskiemu, Mąka w procesie cywilnym wykorzystał stenogramy rozmów Cezarego Gmyza i Bogdana Rymanowskiego. Ci dwaj mieli pecha, że kontaktowali się telefonicznie z redaktorem Sumlińskim. Należeli więc do tych milionów podsłuchiwanych zupełnie bezprawnie. Kiedy ta obrzydliwa sprawa wyszła na jaw nasz białoruski premier Tusk stwierdził:
mamy do czynienia z działaniem zgodnym z prawem (…)decyzji personalnych nie będzie.
I płk Mąka, który za takie nadużycia w europejskim kraju wyleciałby na zbity pysk ze służby, zgodnie z normą prawną Tuska pozostał w ABW, by dalej podsłuchiwać nielubianych dziennikarzy.
II PRL, przez jakieś sterowane przejęzyczenie nazywana III RP, na szczęście nie ma monopolu na podsłuchiwanie. Ginie w fekaliach deprawacji od tej samej broni, którą walczyła. Reżim Tuska zachowuje się jak wredny lokator, który wieczorem narobił sąsiadowi pod drzwiami mieszkania. Robił to tyle razy i pod tyloma drzwiami, że w końcu zapomniał się i pośliznął na własnym gównie adresowanym dla innych.
Niezależnie jakie były motywacje nagrywających, to ich działania już teraz przysłużyły się Polsce, ujawniając bezmiar degeneracji ludzi władzy i ich klienteli. Cóż, kto dołki pod kimś kopie, sam w nie wpada, oby na zawsze.
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/spoleczenstwo/204035-kupa-podsluchow-kazdy-funkcjonariusz-tajnych-sluzb-moze-zalatwic-sobie-podsluchiwanie-dowolnej-osoby-jesli-odczuwa-taka-potrzebe
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.