Według danych NFZ w 2012 roku w Polsce abortowano 1207 dzieci nienarodzonych. Większość z nich w powodu chorób genetycznych. Pisałem już kilka tekstów o mrokach eugenicznej aborcji dzieci z tą wadą genetyczną. Nie zamierzam powtarzać tych samych argumentów, czy cytować tych samych lekarzy, którzy wprost chwalą się, że problem choroby Downa powoli jest ostatecznie rozwiązany, poprzez abortowanie dzieci z tą chorobą.

Zamiast więc przytaczać kolejne wypowiedzi naukowców dowodzących, że życie zaczyna się w momencie zapłodnienia, zamiast podpierać ten fakt rozważaniem moralnym czy wolno pozbawiać życia człowieka w jego wczesnym etapie rozwoju, gdy nie ma świadomości, zamiast kolejnej bezsensownej debaty nad religijnym aspektem aborcji, proponuję coś innego. Warto po prostu wsłuchać się w to, co mówi osoba dotknięta tą wadą genetyczną, która jednocześnie miała szczęście się urodzić, bowiem jej rodzice nie uznali, że lepiej by się nie męczyła w tym świecie.

24 letnia Lauren Potter mimo choroby, która skazuje większość ludzi ją dotkniętych na śmierć już w łonie rodzicielki, gra z powodzeniem w popularnym serialu „Glee”. Dzięki sukcesowi, jaki odniosła jest też rzeczniczką osób dotkniętych zespołem Downa. Na portalu huffingtonpost umieściła wczoraj wzruszający wpis na blogu, w którym odnosi się do swojej choroby i tego jak wpływa na jej życie.

Nazywam się Lauren Potter. Jestem 24 letnią dziewczyną, która ciężko pracuje, by podążać za marzeniami i zmieniać świat. Musiałam jednak zmierzyć się z wyzwaniami. Czasami prostymi z pozoru rzeczami jak chodzenie czy rozmawianie. Jednak nigdy nie dałam się zatrzymać. Zawsze podążałam za marzeniami i walczyłam by je osiągnąć

— pisze Potter i podkreśla, że zawsze chciała być aktorką. Ludzie jej jednak mówili, że nie będzie w stanie tego osiągnąć.

No to patrzcie! - mówiłam im. Teraz patrzą na mnie, ale tym razem na dużym ekranie. Wystąpiłam w pierwszym filmie, gdy miałam 16 lat. Teraz jestem aktorką w hicie stacji Fox „Glee”, który już ma 100 epizodów.

Potter pisze, że dziś wie, iż ludzie źle oceniają bliźnich, tylko z uwagi na ich inność i dodaje, że to właśnie dzięki „Glee” dostała szanse pokazać światu, że każdy może osiągnąć sukces i nie powinien się lękać.

Lękać bycia ocenianym. Lękać porażki czy własnych marzeń. Chcę żyć w świecie, gdzie ludzie celebrują swoją inność, tak jak ja celebruję moją!

Warto wsłuchać się w słowa dziewczyny. Warto zadać sobie pytanie: czy jej stan rzeczywiście upoważnia kogokolwiek do przerwania jej życia. Oczywiście przypadek Potter jest wyjątkowy. Niewielu jest aktorów z Zespołem Downa. Niewielu może podejmować te same wyzwania, co ludzie zdrowi. Ba, zapewne los zbyt dużej liczny rodzin z dziećmi dotkniętymi tą chorobą jest nieporównywalnie gorszy niż opisywanej osoby. Nie oczekują od nikogo heroizmu, i jestem jak najdalszy od potępiania, czy piętnowania decyzji rodzin dotkniętych tak wielką tragedią życiową. Niemniej jednak przykład aktorki radykalnie eksponuje eugeniczny charakter legalnej aborcji. Również w takich krajach jak Polska. „Chcę żyć w świecie, gdzie ludzie celebrują swoją inność, tak jak ja celebruję moją!”- wykrzykuje dziewczyna. Cóż, ja też chcę żyć w świecie tolerancyjnym. Świecie, gdzie inności jest akceptowana, celebrowana i nie powoduje groźby utraty życia. Najpierw jednak trzeba pokonać zakłamanie i hipokryzję tych, którzy hasła „tolerancja” mają na tęczowych sztandarach, za którymi stoi eugeniczna aborcja czy eutanazja. Zanim w pełni zaakceptujemy takie osoby jako społeczeństwo, musimy uznać fakt, że prawo odstępujące od kary za zabijanie niepełnosprawnych ludzi w ich prenatalnej fazie rozwoju jest prawem z gruntu złym i niegodnym. A takie prawo wciąż w Polsce istnieje. Takie prawo zezwala na wyskrobanie Lauren Potter w jej prenatalnej fazie rozwoju.

Łukasz Adamski

————————————————————————————————————-

Wejdź na wSklepiku.pl i skorzystaj z wielkiej wyprzedaży książek!

Rabaty nawet do 90%!

TU JEST NASZ SKLEP!